Bp Artur Ważny wyświęcił w kościele pw. Miłosierdzia Bożego w Brzesku nowych diakonów. Druga uroczystość odbyła się w Czarnym Potoku.
W sobotę 20 maja w kościele pw. Miłosierdzia Bożego w Brzesku odbyły się święcenia diakonatu siedmiu alumnów z V roku Wyższego Seminarium Duchownego w Tarnowie.
Nowi diakoni to Łukasz Bajorek z par. MB Królowej Polski w Kwiatonowicach, Kamil Biernat z par. św. Jana Nepomucena w Bochni, Bartłomiej Bieszczad z par. Dobrego Pasterza w Nagawczynie, Jan Czapiga z par. Nawiedzenia NMP w Zdziarcu, Mateusz Kubalica z par. Krzyża św. i MB Bolesnej w Dębicy, Michał Plichta z par. Miłosierdzia Bożego w Brzesku oraz Kamil Porębski z par. NMP Wniebowziętej z Przeczycy.
Mszy św. przewodniczył bp Artur Ważny, który podkreślił, że diakoni są posłani do ludzi, aby uwierzyli i wytrwali w przyjętej wierze.
- Jesteście synami Króla, który jest Panem całej ziemi. Nie macie się zatem czego lękać w pełnieniu posługi diakona. Musicie jednak być stale dziećmi Ojca, czyli ludźmi, którzy będą Go adorowali, słuchali, przepraszali i naśladowali. Te cztery zadania wyrażają się w życiu diakona w modlitwie brewiarzowej i liturgicznej, w zanurzeniu w słowie Bożym, czytanym, przeżywanym i przekazywanym innym. Jesteście też wezwani, by przez celibat pokazywać, że macie prawo kochać Boga na wzór Jego Syna, który oddał Siebie samego z miłości Ojcu i ludziom. Trzecim obowiązkiem diakona - dziecka Boga jest posłuszeństwo, czyli bycie w Słowie, poznawanie woli Ojca i pełnienie jej w swoim życiu. Wypełniając te zadania będziecie naśladować Jezusa Sługę i coraz lepiej stawać się sakramentalnym znakiem Jego obecności w świecie - mówił bp Ważny.
O swoich diakońskich zobowiązaniach mówią też sami wyświęceni.
- Modlitwa brewiarzowa ma uświęcać moją codzienność, dlatego chcę ją praktykować jako swoją własną modlitwę, która ma przemieniać moje życie - mówi dk. Jan Czapiga.
Dk. Kamil Porębski uważa przyrzeczenie celibatu za potwierdzenie oddania siebie Bogu w Kościele. - Chodzi o to, by było pełne i prowadziło do bliskości z Bogiem i drugim człowiekiem, żeby wynikało z tego większe dobro - podkreśla świeżo wyświęcony diakon.
Wchodzeniem w buty Jezusa nazwał posługę diakona dk. Bartłomiej Bieszczad. - Tak pojmuję posłuszeństwo, ale i celibat czy modlitwę. Jezus był sługą (po gr. diakonem), więc poprzez te trzy zadania upodabniamy się do Niego - mówi dk. Bartłomiej.
Pochodzący z parafii Miłosierdzia Bożego w Brzesku dk Michał Plichta uważa, że święcenia nie są zamknięciem drzwi, ale ich otwarciem. - Odczuwamy, że wielu ludzi się za nas modli. Cieszę się, że przyjąłem diakonat w kościele, w którym zostałem ochrzczony, w którym dojrzewała moja wiara. To wielkie wyróżnienie dla mnie i przeżycie. Drzwi do podróży z Jezusem otwierają się dzisiaj szeroko i mam nadzieję, że będzie ona piękna i niezwykła - mówi dk. Michał.