W kolejnym nadleśnictwie w Małopolsce został posadzony zielony pomnik pamięci papieża Polaka.
W całej Polsce w każdym nadleśnictwie mają zostać zasadzone Lasy Jana Pawła II w ramach społecznej akcji „Łączą nas drzewa”. W czwartek 25 maja taki las zaczął rosnąć w Nadleśnictwie Brzesko. Tysiąc młodych wiązów posadzili: dzieci z przedszkola w Tymowej, harcerze, członkowie klubu Aktywny Senior z Brzeska, policjanci, strażacy i wszyscy chętni, którzy zgłosili udział w akcji. Drzewa sadziła także Marta Malec-Lech, wicemarszałek Małopolski. – To wspaniała akcja, która łączy pokolenia i przypomina o Janie Pawle II, który uczył, że troska o przyrodę to również troska o człowieka – mówiła przedstawicielka małopolskiego samorządu.
W związku z akcją sadzenia Lasu Jana Pawła II specjalna uroczystość odbyła się wcześniej w sanktuarium św. Stanisława w Szczepanowie, gdzie na placu Świętych i Błogosławionych zostały posadzone dwa dęby Jana Pawła II oraz cztery lipy św. Kingi. Dęby wyrosły z żołędzi pobłogosławionych jeszcze przez papieża, natomiast lipy zostały wyhodowane na materiale pochodzącym z wielowiekowej lipy rosnącej na dziedzińcu klasztoru sióstr klarysek w Starym Sączu.
Modlitwę za leśników i wszystkich uczestników akcji „Łączy nas las” poprowadził kustosz sanktuarium w Szczepanowie ks. prał. Władysław Pasiut, który pobłogosławił sadzonki. Obecny na uroczystości dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krakowie Paweł Szczygieł podkreśla, że idea sadzenia Lasów Jana Pawła II służy upamiętnieniu papieża Polaka oraz przypomnieniu jego zasług dla ojczyzny. – Jest również formą integracji społeczeństwa w ramach tej akcji. Lasy sadzimy blisko szlaków turystycznych, żeby spacerujący mogli cieszyć nimi swoje oczy. Ponadto będą one zwiększały bioróżnorodność, bo sadzone są m.in. lipy, wiązy, jawory – mówi Paweł Szczygieł. W sumie w 17 nadleśnictwach w Małopolsce będzie rosło kilkadziesiąt hektarów papieskich lasów.
– Jesteśmy pierwszy raz na takiej akcji, ale nie ostatni. Już z dystansu patrzymy na życie, świadomi naszej przeszłości, ale chcemy coś dobrego zostawić następnym pokoleniom, także poprzez sadzenie nowego lasu. Choć przybywa nam lat, czujemy się dzisiaj jak te młode sadzonki – śmieje się Teresa Bąk, wiceprezes stowarzyszenia Aktywny Senior z Brzeska.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się