Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Serwis internetowy dodatku do Gościa Niedzielnego w diecezji tarnowskiej

Tarnowski

  • Nowy numer
  • AKTUALNOŚCI
  • BIERZMOWANIA
  • GALERIE
  • STUDIUM BIBLIJNE
  • ARCHIWUM
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O diecezji
    • SYNOD
    • PARAFIE
    • BISKUPI
    • HISTORIA DIECEZJI

Najnowsze Wydania

  • GN 28/2025
    GN 28/2025 Dokument:(9337843,Egocentryzm i poświęcenie)
  • Historia Kościoła (10) 04/2025
    Historia Kościoła (10) 04/2025 Dokument:(9291754,Bóg historii nieoczywistych. Edytorial nowego wydania „Historii Kościoła”)
  • Gość Extra 2/2025 (12)
    Gość Extra 2/2025 (12) Dokument:(9271942,Oczy Serca)
  • GN 26/2025
    GN 26/2025 Dokument:(9321844,Drużyna Augustyna )
  • GN 27/2025
    GN 27/2025 Dokument:(9330207,Ideologie systemowe )
tarnow.gosc.pl → Informacje → Dlaczego u was latają samoloty?

Dlaczego u was latają samoloty? przejdź do galerii

Dzieci z Ukrainy - na zaproszenie diecezji tarnowskiej - odpoczywały w ośrodku rekolekcyjnym w Ciężkowicach. Niektóre po raz pierwszy opuściły swój kraj dotknięty wojną.

Dzieci odwiedził bp Andrzej Jeż.  
Dzieci odwiedził bp Andrzej Jeż.
ks. Sylwester Brzeźny

W diecezjalnym ośrodku rekolekcyjnym w Ciężkowicach od 3 do 13 lipca przebywała grupa dzieci z Ukrainy. Ich opiekunkami były m.in. s. Karolina (pracuje w Gniewaniu, w obwodzie winnickim) oraz s. Aneta z Żytomierza. Obie są katechetkami, spotykają się z dziećmi i młodzieżą. Pomagają też w zakrystiach tamtejszych kościołów parafialnych.

- Wojna nas zaskoczyła i do dzisiaj nie nauczyłyśmy się żyć, jakby jej nie było. W świadomości funkcjonuje obraz wojny z serialu „Czterej pancerni” czy „Stawka większa niż życie”, ale wojna jest czymś zupełnie innym. Początek był straszny, nie wiedziałyśmy, jak się w tym wszystkim odnaleźć. Przez pierwszy miesiąc w Żytomierzu spałyśmy na korytarzu ze strachem, że może się nam dom na głowę zawalić. Życie zatrzymało się, a potem starałyśmy po prostu żyć. W mojej parafii przed wojną miałam katechezę dla ok. 80 dzieci, większość z nich wyjechała i zostało 12, od dziecka, które miało 3,5 roku, do młodych 18-latków. Potem dzieci zaczęły stopniowo wracać. Zaczęła też wracać katecheza, choć często rodzice z obawy przed atakami nie pozwalali dzieciom przychodzić na zajęcia. W naszym kościele nie miałyby się gdzie schronić - opowiada s. Aneta. 

W Gniewaniu sytuacja była podobna. - Myśmy się same zagubiły na początku wojny. Minął pierwszy szok, strach, przyszły myśli, co robić dalej. Pojawiła się w ludziach beznadzieja, bo wielu uciekło, a Ukraina potrzebuje tych, którzy będą jej bronić i ją odbudowywać. Z grupy dzieci pierwszokomunijnych, które uczyłam, została większość. Rodzice postanowili, żeby dzieci przystąpiły do I Komunii, więc zajęć było sporo. Życie jakby znormalniało, ale tylko jakby. Pod powierzchnią normalności kryją się strach, niepewność, brak poczucia sensu - mówi s. Karolina.

Dzieciom trudno jest poradzić sobie z wojenną traumą, bo nie potrafią nazwać swoich emocji. - U nas dzieci stały się mało skoncentrowane, rozkojarzone, na co wpływ miała też pandemia - mówi s. Karolina. - Dzieci w sumie przez trzy lata nie chodziły do szkoły, zatraciły przez to umiejętność tworzenia zespołu, współpracy, np. zapomniały, jak połączyć się w pary. Ponadto wiele z nich, a pewno każde jakoś doświadczyło dramatu wojny, bo ich ojcowie walczyli bądź są na froncie albo ich krewni, bo ktoś z rodziny czy sąsiedztwa zginął w atakach rakietowych czy w walce - mówi s. Aneta.

Nazaretanki bały się organizować dla swoich podopiecznych wakacyjną oazę na Ukrainie. - Nigdy nie wiesz, czy nie spadnie rakieta, a masz pod opieką 30 dzieci. Za duże ryzyko - mówi s. Aneta. Siostry pomyślały więc o Polsce, żeby tu przyjechać z dziećmi i młodzieżą na wakacyjny wypoczynek i formację. Na zaproszenie diecezji tarnowskiej przebywały w ośrodku rekolekcyjnym w Ciężkowicach. W oazie uczestniczyło 80 osób, w tym 9 opiekunów.

- Trauma zostaje. Większość z przebywających na oazie dzieci przez całą dotychczasową wojnę nie opuściła Ukrainy, dlatego pytały, czemu latają u nas samoloty. Widząc je, czuły lęk, dyskomfort. Po jakimś czasie dopiero emocje opadły, dlatego właśnie zależało nam, żeby przyjechać do Polski. Odetchnąć, bo każdy z nas nosi w sobie bolesne ślady zostawione przez wojenną sytuację - mówi s. Karolina.

Program pobytu był bardzo urozmaicony. Codzienna Eucharystia, katecheza, praca w grupach, nauka modlitwy, były też wycieczki i pielgrzymki. - Byliśmy u bł. Karoliny, w Łagiewnikach, w sanktuarium w Ciężkowicach - wylicza s. Karolina.

Lera (9 lat) pójdzie do 5 klasy. - Bardzo podobały mi się wycieczki, które odbyłyśmy, a najbardziej Wawel w Krakowie, gdzie szukaliśmy smoka. W domu wiele rzeczy robią za nas mamy, a tu mieliśmy dyżury, dbaliśmy o porządek w pokojach. To też było fajne. Mieliśmy wiele zajęć na świeżym powietrzu, co bardzo dobrze wpłynęło na nasze zdrowie. Bardzo dobrze czułam się w kościele, jak w rodzinie - mówi dziewczynka.

Wania ma 16 lat, chodzi do liceum, do ostatniej 11. klasy. Pierwszy raz przyjechał do Polski. - Na początku życie toczyło się między schronem i domem. To było straszne, bo nie wiedziałeś, czy przeżyjesz. Na szczęście po jakimś czasie powrócił jako taki spokój. Bardzo spodobała mi się polska przyroda, domy z niskimi parkanami, gdzie widać ludzi, ich życie. Wszystko zadbane, zagospodarowane. Dużo kontrastów między Polską i Ukrainą. Na plus dla Polski - mówi chłopak. - Żyjemy wojną, wiadomościami z frontu - dodaje Dima. Jego ojciec walczy na froncie.

Dima był już w Polsce w czasie wojny. Od marca do sierpnia mieszkał z mamą i siostrą w domu biskupa tarnowskiego. - Było nam tam dobrze. Siostry zakonne bardzo, nawet za bardzo się nami zajmowały - mówi chłopak. Po kilku miesiącach wrócił na Ukrainę. Czy odetchnął w Ciężkowicach? - Człowiek żyje tym, co tam się dzieje. Ogląda, słucha, śledzi wiadomości. Nie da się od tego uciec, uspokoić. Wciąż myślisz o tym, jak żyją twoi bliscy, czy wszystko u nich w porządku - dodaje Dima.

Gości z Ukrainy odwiedził 9 lipca bp Andrzej Jeż, który odpowiadał na pytania dzieci i młodych. Uczestniczył też we wspólnej modlitwie o pokój.  Dzieci obdarowały go wymownym rysunkiem przedstawiającym żołnierza, który chroni dziecko parasolem przed nadlatującymi rakietami.  

« ‹ 1 › »
Oaza ukraińskich dzieci w Ciężkowicach

Zdjęcie nie do użytku DODANE 13.07.2023

Oaza ukraińskich dzieci w Ciężkowicach

​Dzieci z Ukrainy - na zaproszenie diecezji tarnowskiej - odpoczywały w ośrodku rekolekcyjnym w Ciężkowicach. Niektóre po raz pierwszy opuściły swój kraj dotknięty wojną.  
oceń artykuł Pobieranie..

ks. Zbigniew Wielgosz ks. Zbigniew Wielgosz

|

GOSC.PL

publikacja 13.07.2023 10:15

FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • CIĘŻKOWICE
  • DZIECI
  • UKRAINA
  • WOJNA

Polecane w subskrypcji

  • Kard. Ryś dla „Historii Kościoła”: Oficjalne nauczanie Kościoła nigdy nie było antysemickie
    • Historia Kościoła
    • Rozmowa Jacka Dziedziny
    Kard. Ryś dla „Historii Kościoła”: Oficjalne nauczanie Kościoła nigdy nie było antysemickie
  • Zamiana WIBOR-u na POLSTR. Co to oznacza dla Twojego kredytu?
    • Ekonomia
    • Karol Białkowski
    Zamiana WIBOR-u na POLSTR. Co to oznacza dla Twojego kredytu?
  • Strefa Chwały to nie tylko rekolekcje, ale też miejsce odkrywania i rozwijania talentów
    • Kościół
    • Szymon Babuchowski
    Strefa Chwały to nie tylko rekolekcje, ale też miejsce odkrywania i rozwijania talentów
  • Do Rzymu na dwóch kółkach. Wieźli intencje przez 4000 km
    • Kościół
    • Katarzyna Widera-Podsiadło
    Do Rzymu na dwóch kółkach. Wieźli intencje przez 4000 km
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X