Dziś zakończyła się VI Rowerowa Parafialna Pielgrzymka na Jasną Górę wspólnoty pw. Ducha Świętego w Mielcu.
W dwudniowej pielgrzymce wzięło udział 63 pątników, w tym zapalony rowerzysta, proboszcz parafii pw. Ducha Świętego ks. Waldemar Ciosek. Najstarszy pielgrzym miał 73 lata, najmłodszy zaś - 10 lat.
Pierwszego dnia pielgrzymi dojechali do Miechowa. Wcześniej w Skalbmierzu w południe była celebrowana Msza św., a w Racławicach, w miejscu bitwy, pielgrzymi podjęli modlitwę za ojczyznę oraz odśpiewali hymn Polski.
W sobotni poranek nawiedzili sanktuarium Grobu Pańskiego w Miechowie, w godzinach popołudniowych uroczyście wjechali na jasnogórskie błonia i oddali pokłon Maryi Królowej Polski w kaplicy Cudownego Obrazu. Wieczorem wzięli udział w Apelu Jasnogórskim, a w niedzielny poranek - w Eucharystii.
Hasłem tegorocznej pielgrzymki były słowa Jezusa: "Ja jestem drogą".
- Ja się bardzo cieszę, że każdy ma jaką sprawę, intencję i wie, dlaczego chce jechać, dlaczego wylewa pot, w jakiej sprawie chce ofiarować swój wysiłek. Tu każdy ma własne intencje, głębsze niż tylko turystyczno-sportowe motywy, więc jedziemy, by dać coś z siebie, by modlić się w ten sposób, by także tak jak jesteśmy dysponowani przykładać, pielgrzymując, ucho do Serca Matki, bo - jak mówił kiedyś Jan Paweł II - na Jasnej Górze bije serce narodu w sercu Matki - tłumaczy sens wyjazdu ks. Ciosek.
U bram Częstochowy. Archiwum parafii