W sanktuarium Pana Jezusa Przemienionego w bazylice sądeckiej zakończyły się tygodniowe uroczystości odpustowe.
Sumie niedzielnej przewodniczył pasterz Kościoła tarnowskiego bp Andrzej Jeż. Koncelebrowali ją m.in. ks. infułat Stanisław Jeż i ks. inf. Adam Kokoszka.
Przed Mszą św. biskup Andrzej poświęcił w bazylice tablicę pamiątkową poświęconą ks. Romanowi Mazurowi, niegdysiejszemu proboszczowi par. pw. św. Małgorzaty, kustoszowi bazyliki, który zmarł w 1948 roku. Był kapłanem, który przeprowadził Kościół na Sądecczyźnie przez czasy II wojny światowej, duszpasterzując zawsze był bliski drugiemu człowiekowi, najbardziej potrzebującym.
W homilii bp Andrzej Jeż zwrócił uwagę, że Sądecczyzna w czasach komunistycznych miała najwięcej w Polsce - w przeliczeniu na 1 tysiąc mieszkańców - pracowników tego wydziału służby bezpieczeństwa, który służył walce z Kościołem. O czym to świadczyło? - Że mieliśmy wówczas, i mam nadzieję nadal możemy się cieszyć pogłębioną religijnością, duchowością, ale także bardzo mocnym patriotyzmem – mówił w homilii bp Andrzej.
Wpływ na to miały zapewne mocne duchowo rodziny, także wychowanie patriotyczne, ale jak zauważył biskup „także kult Pana Jezusa Przemienionego, który sprawia, że zawsze jesteśmy wolni, nawet gdy jesteśmy pod jakąś zewnętrzną okupacją”
- Bowiem im bardziej wchodzimy w głęboką relację z Bogiem, tym bardziej w Nim odkrywamy naszą wielkość i godność, ale także wewnętrzną wolność. Ta parafia, sanktuarium, była zaś dla całej Sądecczyzny takim punktem odniesienia – przypominał.
- Nadal możemy powiedzieć, że jesteśmy Chrystusowym Kościołem, że wierzymy w Chrystusowy Kościół, że chcemy go przemieniać mocą Chrystusa. Życzę wam wszystkim tego, aby odnowione bazylika, odnowiony ołtarz, odnawiające się cały czas miasto było przejawem naszej odnowy wewnętrznej, duchowej, w Jezusie Chrystusie Przemienionym – zakończył.