Ślub w Zabawie i modlitwa u Matki dającej życie w Okulicach, czyli pielgrzymkowy dzień małżeństw i rodzin.
Drugi dzień 41. Pieszej Pielgrzymki Tarnowskiej rozpoczął się dla części B Mszą św. w sanktuarium bł. Karoliny w Zabawie. Z kolei pielgrzymi z części A nawiedzili sanktuarium Matki Bożej w Okulicach, gdzie zatrzymali się na Eucharystii i obiednim odpoczynku.
Pielgrzymkowy rekolekcjonista podkreślił, że obrazem towarzyszącym pątnikom drugiego dnia wędrowania jest Kościół pielgrzymujący.
- Kościół w drodze, który zmierza poprzez dzieje do wieczności. Jesteśmy kolejnym pokoleniem pielgrzymów zdążających do nieba, w ramiona Boga, który nie tylko nas prowadzi, ale i karmi, abyśmy nie ustali w drodze - mówił ks. Krzysztof Czech.
Kaznodzieja dodał, że Kościół naśladuje Maryję, która ciągle była w drodze. - Poszła z pośpiechem do krewnej Elżbiety, do Betlejem, by tam urodzić Jezusa, uciekła przed Herodem do Egiptu, towarzyszyła swojemu Synowi w czasie Jego publicznego nauczania… Stała tylko raz. Pod krzyżem. Ale potem znów ruszyła w drogę, już z Kościołem. I jest z nami cały czas, przynaglając nas do wędrowania i ewangelizowania - mówił ks. Czech.
Rekolekcjonista przywołał motyw zdobywania górskiego szczytu jako symbol pielgrzymowania. - Zdążamy na Jasną Górę, co jeszcze dobitniej pokazuje, czym jest kościelne pielgrzymowanie. To wstępowanie, wznoszenie się, zdobywanie szczytu świętości - mówił ks. Czech, podkreślając, że nie da się go osiągnąć bez zjednoczenia z Bogiem w Komunii św. - Drogi bracie, droga siostro, nie odkładaj pojednania z Bogiem na sam koniec wędrówki, byś dał radę przejść całą drogę i dotarł do celu - mówił ks. Czech.
Na koniec homilii przytoczył modlitwę za Kościół, który jest święty świętością Boga, ale i grzeszny słabością ludzi.
Podczas Mszy św. w Zabawie, której przewodniczył bp Stanisław Salaterski, związek małżeński zawarli Maciej i Agnieszka. Obydwoje są pielgrzymami. Agnieszka idzie już 8. raz, a Maciej 17. - Jako para małżeńska idziemy w grupie 21. Wybieraliśmy się na pielgrzymkę jako narzeczeni, ale w końcu zdecydowaliśmy, że przeżyjemy ją jako małżonkowie. Jesteśmy duchowo związani z bł. Karoliną, która jest bliska naszemu sercu, dlatego wzięliśmy ślub w Zabawie i idziemy na Jasną Górę pod jej patronatem - mówią państwo młodzi.