Wzorem wielu zachodnich klasztorów sklep z własnymi produktami otworzyli cystersi ze Szczyrzyca.
Sklep zakonny rozpoczął działalność 13 sierpnia, dwa dni przed szczyrzyckim odpustem. - Od dawna od ludzi, którzy nawiedzali nasze opactwo, zwiedzali muzeum słyszeliśmy pytania, czy mamy jakieś klasztorne produkty i czy można je u nas nabyć. Otóż produkty klasztorne mamy, bo wiele produktów z ogrodu, sadu, mleczarni trafia na stół i służy wyżywieniu wspólnoty braci, ale sklepu jak dotąd nie mieliśmy - opowiada o. Karol Tafliński OCist. który zorganizował i prowadzi sklepik.
Co w nim można kupić? Przede wszystkim wyciskane soki jabłkowe, poza tym soki rozcieńczalne z czarnej i czerwonej porzeczki, z aronii, a także miód, mleko od krów rasy polskiej czerwonej, których wzorcową hodowlę prowadzą szczyrzyccy cystersi. Z mleka wyrabiają sery, więc jest twaróg, ale i sery podpuszczkowe w kilku wariantach, w tym z czosnkiem niedźwiedzim, z czarnuszką, z suszonymi pomidorami, bazylią i czosnkiem. Są i warzywa z ogrodu. Planują kiedyś także sprzedawać konfitury.
Dlaczego sklepik cieszy się od chwili otwarcia dużym zainteresowaniem? - Ludzie szukają produktów zdrowych, naturalnych, ekologicznych. Wyciskane soki są na przykład z jabłoni, które nie są pryskane, bo nie stosujemy takich zabiegów - tłumaczy o. Karol.
Sklepik służy wspólnocie zakonnej, która od długiego czasu szuka środków na renowację m.in. kościoła klasztornego. Jest także próbą mechanizmu rynkowego. - Na przykład mleko oddajemy do skupu, ale ceny mleka w mleczarni są na dość niskim poziomie, natomiast ceny produktów mleczarskich w sprzedaży detalicznej w sklepach, co wszyscy widzimy, są wysokie i rosną. Postanowiliśmy skrócić trochę ten łańcuch i niektóre produkty mleczarskie sprzedawać u siebie, czyli u producenta - mówi.
Sklepik czynny jest w godzinach od 9 do 18, z możliwą przerwą od 12 do 14.