W Czchowie na Kozieńcu 9 września odbędzie jubileusz Domu Formacji Misyjnej, któremu patronuje ks. Jan Czuba. W tym roku mija 25 lat od męczeńskiej śmierci kapłana.
W tym roku mija 25 lat od męczeńskiej śmierci ks. Czuby - jedynego polskiego księdza diecezjalnego, który zginął na misjach. Patronuje on Domowi Formacji Misyjnej w Czchowie, który również w tym roku obchodzi swoje 25-lecie istnienia i działania.
- Chcąc uczcić naszego męczennika, w tym domu w sobotę 9 września organizujemy festyn misyjny, na który bardzo serdecznie wszystkich zapraszam. Będą to chwile z pożytkiem dla ducha, które pozwolą nam uwielbić Boga za ks. Jana, kandydata na ołtarze. Będzie to też okazja do bliższego poznania jego życia. Czas spędzony razem wypełnią atrakcje, zwłaszcza dla najmłodszych, których bardzo, bardzo zapraszam wraz z całymi rodzinami - mówi ks. Krzysztof Czermak, wikariusz biskupi ds. misji.
Spotkanie rozpocznie się Eucharystią o godz.
W Domu Formacji Misyjnej w Czchowie-Kozieńcu w ciągu roku odbywają się rekolekcje, dni skupienia oraz warsztaty kształtujące duchownych i świeckich współpracowników Dzieła Misyjnego diecezji tarnowskiej. - Budynek powstał w 1998 roku. 3 maja został poświęcony przez bp. Wiktora Skworca. Wówczas nie miał jeszcze imienia, ale kiedy 27 października 1998 r. ks. Czuba został zamordowany w Republice Konga, wiadomo było, że to właśnie on będzie patronował domowi w Czchowie-Kozieńcu - mówi ks. Czermak.
Nadanie imienia odbyło się w 2000 r., a 5 lat później, po dobudowaniu drugiego pawilonu z kaplicą i salą audytoryjną, formacja misyjna mogła rozwinąć skrzydła. W ciągu 25 lat w budynku znalazło gościnę ponad 30,5 tys. osób z Polski i zagranicy.
Więcej na ten temat piszemy w tarnowskim dodatku papierowego wydania "Gościa Niedzielnego" nr 36 na 10 września.