Człowiek wielkiej skromności

"Jeśli nie będzie ci się podobać, to powrócisz, ale pojedź tam choćby na chwilę" - usłyszał w 1968 r. od biskupa. Ta "chwila" trwała 55 lat.

W pierwszą rocznicę śmierci ks. prał. Czesława Jakóbczyka w kościele parafialnym w Sromowcach Niżnych u stóp Trzech Koron w Pieninach, została odsłonięta pamiątkowa tablica jemu poświęcona. Uroczystości przewodniczył bp Stanisław Salaterski, który w kazaniu m.in. wspominał niektóre epizody pobytu ks. Czesława w Sromowcach. 

Ksiądz Czesław Jakóbczyk urodził się 10 maja 1935 roku w Tymowej. Święcenia kapłańskie przyjął z rąk biskupa Karola Pękali 29 czerwca 1958 roku w Tarnowie. Jako wikariusz pracował w parafiach: Czermna (od 15 lipca 1958 roku), Tylmanowa (od 2 sierpnia 1960 roku) oraz Stróże (od 10 maja 1961 roku). 7 września 1967 roku został mianowany administratorem parafii pw. Narodzenia NMP w Sromowcach Niżnych, a 5 grudnia 1968 roku proboszczem tejże parafii. Urząd proboszcza parafii Sromowce Niżne pełnił do 19 sierpnia 2005 roku, czyli przez 37 lat, a następnie pozostał w tejże parafii w charakterze rezydenta. Zmarł 23 września 2022 roku. Do końca został wśród swoich.

Człowiek wielkiej skromności   Fragment odsłoniętej tablicy. Tomasz Liptak

Kiedy przyszedł do parafii, była to wieś, bez drogi dojazdowej, bez elektryczności. Uboga wieś, ubodzy ludzie, jak w czasie pogrzebu wspominała w słowie wypowiedzianym w imieniu parafian Jolanta Magiera. Ks. Czesław, jak wspominał nieżyjący już kościelny Franciszek, zdarzało się, pożyczał parę groszy, żeby kupić bilet na autobus. Do Krościenka chodził przez góry piechotą, by odebrać listy czy przesyłki z kurii.

Za jego proboszczowania został wybudowany nowy kościół, plebania. Zawsze też myślał o tym, jak nie tylko zadbać o religijny i duchowy aspekt życia parafian, ale też polepszyć ich bytowanie. O siebie nie dbał. Jak mówiła Jolanta Magiera, wielu ludzi zapamiętało obraz, jak po ogrodzie, z różańcem w ręku przechadza się ks. Czesław, w wiecznie tym samym, brązowym sweterku. Zachęcany, by sobie coś nowego sprawił mawiał, że nie potrzebuje, bo wszystko ma.

Człowiek wielkiej skromności   Ks. Jakóbczyk zmarł 23 września 2022 roku w wieku 87 lat. Grzegorz Brożek /Foto Gość

O zatroskanym o parafię duszpasterzu nigdy nie było głośno. - Nie informowaliśmy świata o zasługach naszego ks. prałata Czesława - mówiła Jolanta Magiera. Ale on sam tego nie lubił, nie lubił o tym opowiadać, nie lubił celebrować własnych rocznic czy jubileuszy.  

We wrześniu 2023 roku w kościele parafialnym, od ludzi, z którymi spędził 55 lat swojego życia, otrzymał pamiątkową tablicę, na znak tego, że żyje w nich.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..