W Pasierbcu odbędą się warsztaty, których celem jest stworzenie przestrzeni do rozmów mamy z 10-12-letnią córką o płciowości i dojrzewaniu. To zbliża.
Mamy pewność, że to mama jest najbardziej odpowiednią osobą, aby odpowiedzieć na pytania dziewczynki, która już za chwilę będzie dojrzewać. Bezpieczna atmosfera, klimat zaufania i bliska relacja z mamą to najlepszy punkt wyjścia - przekonują organizatorzy warsztatów „Mama córce, kobieta kobietce” realizowanych przez Instytut Naturalnego Planowania Rodziny według metody Profesora J. Rötzera.
21 października takie warsztaty dla mam odbędą się przy sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Pasierbcu. Potrwają od godz. 9.30 do 14.30. Zapisy na nie prowadzone są do 16 października na stronie iner.pl w zakładce „kursy”.
Prowadząca je Sylwia Kulig z Tarnowa uważa, że takie szczere rozmowy mamy z nastoletnią córką o dojrzewaniu mogą być fascynującą przygodą dla nich obu. Metodyka pracy i materiały edukacyjne wypracowane w projekcie pomagają mamie zachwycić córkę pięknem jej własnej kobiecości, płodności i początkiem ludzkiego życia, a przez to nastolatka będzie mogła wejść w dorosłe życie młodej kobiety z większą radością i pewnością. Korzyści jest więcej. Mówią o nich mamy, które wzięły udział w programie.
„Super inicjatywa. Pomogła mi w przekazywaniu omawianych tematów, byłam spokojniejsza, pewniejsza, że zrobię to dobrze, że zawrę wszystko, co potrzeba. Rozmowy zbliżyły mnie z córką. Córka dzięki tym rozmowom stała się bardziej otwarta na mnie. Nie wiedziałam, że takie korzyści przyniesie mi ten projekt. Te pogaduszki były dla mnie motywacją do poświęcenia czasu mojej najstarszej córce. Zaowocowało to lepszą relacją z nią i pewnością, że ważne informacje na temat kobiecości przekazałam w sposób, jaki chciałam przekazać” - to tylko jedna z wielu opinii.
Mamy cieszy to, że treści przekazywane w projekcie są prostym przewodnikiem, a zarazem pretekstem do rozmów i zacieśniania więzi z ich córkami. Doceniają, że program jest konkretnym i praktycznym wsparciem ich kompetencji do wtajemniczania w kobiecość i płodność swoich córek. Niektóre podkreślają, że chciały się za takie rozmowy zabrać, ale nie wiedziały jak, a teraz już wiedzą. Nieraz im samym otwierały się oczy, by inaczej spojrzeć na zachowanie córki. Dostrzec, że ich dzieciństwo nie będzie trwać wiecznie. Na tym fundamencie zaczęły budować nową jakość w relacji z córkami.