W Rożnowie 9 listopada odbyły się uroczystość nadania patrona miejscowej szkole i poświęcenie jej sztandaru.
Mszą św. pod przewodnictwem bp. Stanisława Salaterskiego w kościele parafialnym w Rożnowie i poświęceniem sztandaru miejscowa Szkoła Podstawowa rozpoczęła uroczystość związaną z nadaniem jej imienia Polski Niepodległej.
Msza św. w intencji społeczności szkolnej pod przewodnictwem bp. Stanisława Salaterskiego. Beata Malec-Suwara /Foto Gość- Szkoła imienia Polski Niepodległej - wyzwanie ogromne, zaszczyt jeszcze większy - mówił bp Salaterski, gratulując wszystkim, którzy mieli jakikolwiek wkład w ufundowanie sztandaru i to, by pod takim imieniem przekazać go młodemu pokoleniu. - Żyć ideałami Polski niepodległej to wyzwanie piękne, ambitne i bardzo na czasie. Ufam, że młodzi sprostają zaufaniu, którym zostali obdarzeni. Gratuluję wszystkim, nauczycielom i rodzicom, którzy przygotowali uczniów do tej uroczystości, by nie tylko tekstu wiersza czy piosenki się nauczyli - dodał, zwracając uwagę na ich zaangażowanie, liczną obecność i godną postawę w czasie Mszy św.
Mówił, że choć niepodległość Polski łączymy z 11 listopada 1918 r. czy z pierwszymi wolnymi wyborami po II wojnie światowej w roku 1989, to wyzwanie niepodległości jest ciągle aktualne, żebyśmy stale mogli być gospodarzami u siebie, mieli swobodę w podejmowaniu decyzji i ich realizowaniu bez nacisków z zewnątrz, byli wolni w wyznawaniu wiary i tradycji przodków. Przywołał postać zmarłego 800 lat temu błogosławionego kronikarza Polski Wincentego Kadłubka i przypomniał jego słowa, że "Polaków ocenia się podług dzielności ducha, hartu ciała, a nie podług bogactwa", uważając je jako wskazówkę dla nas, czym winniśmy się kierować w życiu, byśmy niepodległość zachowali, w niepodległej Polsce żyli i taką potrafili przekazać następnym pokoleniom.
Biskup także tłumaczył, czym są owe dzielność ducha i hart ciała, wskazując m.in. na wierność ideałom nawet za cenę życia, zdobywanie wiedzy, poznawanie historii własnej ojczyzny, szacunek, miłość, przywiązanie do korzeni, do ojczystej tożsamości, także do Boga, który od zawsze jednoczył ludzi zamieszkujących polską ziemię, ale także pracowitość czy pomnażanie dobra.
Poświęcenie sztandaru szkoły przez bp. Stanisława Salaterskiego. Beata Malec-Suwara /Foto Gość- Ufam, że Boże błogosławieństwo, wstawiennictwo świętych patronów naszej ojczyzny - św. Wojciecha, patrona także waszej parafii, św. Stanisława, św. Andrzej Boboli i Matki Najświętszej - oraz przykład bohaterów, którymi wypełnione są dzieje naszej ojczyzny, będą dla was zawsze czytelnym znakiem i zachętą, by nie ustawać w trudzie, w dawaniu z siebie coraz więcej, poświęcaniu siebie dla Boga, ojczyzny, honoru, dla niepodległości - życzył biskup.
W uroczystości nadania Szkole Podstawowej w Rożnowie imienia Polski Niepodległej uczestniczył m.in. Michał Wenklar, zastępca dyrektora Oddziału IPN w Krakowie. - Postać patrona zawsze związana jest z jakimiś wartościami, ideami, do których chcemy się przyznawać, do których chcielibyśmy dążyć. Zwykle, kiedy się wybiera patronów, są to konkretne postacie ze świata historii czy kultury, a szkoła w Rożnowie wybrała patrona, którzy łączy ich wszystkich. To tym większe zobowiązanie - uważa M. Wenklar.
Wspólny przemarsz z kościoła do szkoły na dalszą część uroczystości ze sztandarem i orkiestrą na przedzie. Beata Malec-Suwara /Foto GośćJak przyznaje dyrektor szkoły Teresa Durałek, propozycje patronów były różne, a wybór Polski Niepodległej nie od samego początku taki oczywisty. - Jednak w świetle tych wydarzeń, które mają miejsce teraz w świecie, to zwyczajnie przyszła myśl, że winniśmy cały czas kłaść nacisk i przypominać o tych wartościach uniwersalnych, jak wolność, Bóg, honor, ojczyzna, bo to, czy to młode pokolenie przyjmie właściwą postawę w przyszłości, zależy zwyczajnie od nas, nauczycieli, tego, jak ukształtujemy ich umysły - podkreśla.
- Twardym konkurentem był Zawisza Czarny, z tej racji, że był właścicielem tutejszych ziem przez pewien czas, są tutaj ruiny jego zamku, ale stwierdziliśmy, że i w ideały Polski Niepodległej najsławniejszy polski rycerz także się wpisuje - dodaje T. Durałek.