Z zasłużonym dla tego kraju misjonarzem i zarazem "ambasadorem" Polski i diecezji tarnowskiej spotkaliśmy się podczas jego urlopu w rodzinnej Muchówce.

Ks. Marian Sajdak wyjechał na Czerwoną Wyspę w 1970 roku i nieprzerwanie pracuje tam jako misjonarz. Najdłużej, bo 16 lat był proboszczem w Miandrivazo. Kiedy obejmował placówkę, miał pod opieką kilkadziesiąt kościołów i kaplic. Z czasem z tej wielkiej misji powstało sześć niezależnych placówek, które objęły różne zgromadzenia zakonne lub miejscowi księża.

Saletyni zostali na miejscu. Jako proboszcz wybudował na terenie misji m.in. cztery kamienne kościoły, a także Kalwarię Saletyńską na górze Tsiafakantara. Oprócz tego rozpoczął budowę centrum pielgrzymkowego dla diecezji Morondava.

Trzeba do tej listy dopisać jeszcze wybudowanie i otwarcie 10 szkół podstawowych, trzech gimnazjów i dwóch liceów. - Edukacja to droga do serc Malagaszy, którzy poprzez swoje dzieci zbliżają się do Kościoła, doceniając jego działalność ewangelizacyjną. A trzeba podkreślić, że Malgasze są bardzo religijni! Ponadto otwieranie szkół i edukacja to stwarzanie szans rozwoju dla młodych ludzi w tym jednym z najbiedniejszych krajów świata - mówi ks. Sajdak. Bieda jest tam ogromna, ale też ci ludzie potrafią cieszyć się z małych rzeczy. - My już tę zdolność straciliśmy - konstatuje misjonarz.

Należy podkreślić, że dzięki m.in. pracy misjonarzy malgaski Kościół posyła swoich duchownych na misje. Rodzimi księża ewangelizują m.in. we Francji i Kanadzie. Są już u siebie gospodarzami i dzielą się powołaniami ze światem.

Za swoje dokonania na polu edukacji na wyspie ks. Sajdak został uhonorowany przez prezydenta Republiki Malgaskiej tytułem Kawalera Orderu Narodowego. Misjonarza doceniła też Polska, został odznaczony Orderem Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej.

Więcej o ks. Sajdaku przeczytacie w nr 46. "Gościa Tarnowskiego".