W Zabawie odbyły się uroczystości związane ze Światowym Dniem Ofiar Wypadków Drogowych.
W niedzielę w sanktuarium bł. Karoliny w Zabawie odbyły się uroczystości związane ze Światowym Dniem Ofiar Wypadków Drogowych. Mszę św. w kościele poprzedziło wykonanie oratorium „Przejście”, dedykowane ofiarom wypadków komunikacyjnych i przestępstw, ale także rodzinom, które straciły w wypadkach swoich bliskich.
Eucharystii przewodniczył ks. prał. Marek Kogut, dyrektor ośrodka Caritas w Jadownikach Mokrych. Homilię wygłosił ks. Jerzy Smoleń, psycholog prowadzący od 17 do19 listopada warsztaty dla osób przeżywających traumę z powodu śmierci bliskich w wypadkach drogowych.
Ks. Smoleń podkreślił, że sanktuarium bł. Karoliny jest dla nas niezwykłym miejscem i darem. W czasie Drogi Krzyżowej śladami męczeństwa Karoliny co miesiąc spotykamy w duchowy sposób jej rodziców, którzy doświadczyli nie tylko straty swojej córki, ale i wyrzutów sumienia, że nie zapobiegli jej śmierci. Mimo wszystko, wyrosło z tej śmierci życie, dlatego Zabawa jest dla osieroconych rodziców miejscem pocieszenia i umocnienia.
Na warsztaty przyjechało kilkadziesiąt osób z całej Polski. - Przeważnie kobiety, ale są także małżeństwa - mówi uczestnicząca w nich pani Joanna, która po Mszy św. podzieliła się swoim świadectwem. - Mój syn Mateusz zginął, mając 18 lat w 2014 roku. Tutaj trafiłam na warsztaty rok później. Tutaj dowiedziałam się, że mam prawo żyć, że mogę się jeszcze uśmiechać. To miejsce stało się moim miejscem na ziemi, do którego przyjeżdżałam po siłę do życia, żeby wspólnie się modlić z innymi, dzielić cierpieniem, które ciągle się w nas gromadzi. Co roku przyjeżdżam też tutaj we wrześniu na Drogę Krzyżową. W tym roku przyjechałam z prośbą o modlitwę za mojego bratanka, który miał wypadek. Patryk miał złamane ręce i nogi, żebra przebiły płuca, a mózg nie funkcjonował. Lekarze nie dawali nadziei. Prosiłam rodziców, którzy stracili swoje dzieci, żeby ofiarowali swoje cierpienie za Patryka. Wyjechałam stąd z nadzieją, pocieszona. I dostałam telefon, że mózg Patryka się obudził, że chłopiec żyje i będzie powoli wracał do zdrowia - mówiła mama Mateusza.
Na zakończenie uroczystości uczestnicy Mszy św. przeszli pod pomnik Przejście, gdzie złożyli kwiaty i zapalili znicze pamięci. W obchodach Światowego Dnia Ofiar Wypadków Drogowych wzięli udział przedstawiciele rządu, parlamentu, samorządu, służb mundurowych, instytucji i organizacji zajmujących się bezpieczeństwem ruchu drogowego, duchowni, motocykliści, rodziny ofiar. W alei pamięci zostało posadzone kolejne drzewo symbolizujące wszystkich, którzy w ubiegłym roku stracili życie na polskich drogach.