W Dębicy odbył się wielki Koncert Cecyliański, mający już niemal półwieczną tradycję, a poświęcony tym razem pamięci urodzonego tu 90 lat temu Krzysztofa Pendereckiego.
W niedzielny wieczór w kościele pw. Ducha Świętego odbył się tradycyjny Koncert Cecyliański. Dzieła wielkich mistrzów muzyki klasycznej rozbrzmiały w wykonaniu artystów z Dębicy i Zawiercia. Wydarzenie, wpisane w ramy Międzynarodowego Festiwalu „Dębickie Korzenie”, przypomniało o głęboko zakorzenionej tradycji muzycznej Dębicy oraz urodzonego w tym mieście 90 lat temu światowej sławy kompozytora Krzysztofa Pendereckiego.
Koncert, którego program stanowił podróż przez dzieła mistrzów muzyki klasycznej, obejmując kompozycje m.in. Johanna Sebastiana Bacha, Wolfganga Amadeusza Mozarta czy Giuseppe Verdiego, licznie zgromadził dębicką publiczność w kościele pw. Ducha Świętego. W atmosferze kościelnego wnętrza, wypełnionego dźwiękami arcydzieł muzyki sakralnej, uczestnicy koncertu zanurzyli się w pięknie dźwięku, słowa i modlitwy.
Artyści zaśpiewali i zagrali pod batutą Leopolda Stawarza oraz Pawła Adamka. arch. parafii MB Anielskiej w DębicyPodczas koncertu wystąpiły Chór Parafii Matki Bożej Anielskiej, Chór Capella Vartiensis z Zawiercia, Chór Dziecięcy ze Szkoły Podstawowej nr 3 w Dębicy, Orkiestra Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych w Dębicy oraz sopranistka Anita Maszczyk. Koncert poprowadził Jakub Bulzak. Artyści zaśpiewali i zagrali pod batutą Leopolda Stawarza oraz Pawła Adamka.
Dębicka publiczność wypełniła kościół po brzegi. arch. parafii MB Anielskiej w DębicyNiezaprzeczalnym walorem koncertu było również jego historyczne znaczenie. Koncert Cecyliański, mający szczególne miejsce w kalendarzu kulturalnym Dębicy, posiada już niemal półwieczną tradycję w dębickiej parafii Matki Bożej Anielskiej, która w tym roku obchodzi jubileusz 50-lecia.
Koncert Cecyliański zajął wyjątkowe miejsce w programie festiwalu. Krzysztof Penderecki cenił muzykę chóralną, a głos ludzki uważał za najważniejszy i najtrudniejszy instrument. Twierdził, że w muzyce chóralnej emocje są inne niż w muzyce instrumentalnej, że kryje się w niej pewna powaga, zaduma, refleksja. Koncert przypomniał tę ważną rolę, jaką w twórczości Krzysztofa Pendereckiego zajmowała muzyka wykorzystująca głos ludzki i tekst.