Jezus św. Małgorzacie M. Alacoque powiedział, że zleje błogosławieństwo na te domy, w których obraz jego Boskiego Serca będzie zawieszony i czczony.
W parafii Florynka, na zakończenie misji świętych, które głosili księża sercanie Wiesław Pietrzak i Bartosz Mrozek, rozpoczęła się peregrynacja obrazów Serca Pana Jezusa po rodzinach w parafii. - Jeden obraz został przez pierwszą rodzinę podjęty w kaplicy w Wawrzce, drugi zaś w kościele parafialnym we Florynce. Peregrynację zaplanowaliśmy tak, że począwszy od inauguracji obrazy będą jedną dobę gościły w rodzinie. Zachęcamy wtedy wszystkich domowników, by w dniu peregrynacji zechcieli wziąć udział w Mszy św., a czas w domu był czasem modlitwy, refleksji, odnowienia życia religijnego, ale także czasem pojednania w rodzinach, sąsiedztwach. To jest poniekąd przedłużenie świętego czasu misji świętych, które zakończyły się ofiarowaniem Boskiemu Sercu całej parafii, wszystkich rodzin - mówi sercanin ks. Bogusław Pociask, proboszcz parafii we Florynce.
Rok temu proboszczował w sercańskiej parafii w Koszycach Małych i tam także inaugurował peregrynację obrazu Serca Jezusa. - Mimo że po tym kilka miesięcy tylko miałem na miejscu okazję prowadzić tamta wspólnotę, to widać było, że peregrynacja się przyjęła i przynosi dobre owoce - dodaje ks. Bogusław.
Na zakończenie misji mężowie i ojcowe zabrali z kościoła obrazy Serca Jezusowego, by zawiesić je w swoich domach. Grzegorz Brożek /Foto GośćWe Florynce i Wawrzce potrwa mniej więcej rok. - Mamy we Wawrzce około 150 numerów, a we Florynce około 300 numerów. Odejmując czas świąt, ewentualnie wakacji, wydaje się, że za rok będziemy mogli zakończyć naszą peregrynację - mówi ks. Mariusz Wrzesiński SCJ, wikariusz z Florynki. Ale świadectwem tego, że kult Serca Jezusowego jest ważnym elementem składowym życia tej parafii będą obrazy Boskiego Serca, które na zakończenie misji mężczyźni, ojcowie i mężowie, zabrali ze sobą z kościoła do domów, aby znaleźć dla nich godne miejsce.
- Przez całe wieki nabożeństwo do Serca Jezusowego umacniało fundamenty wiary w ludzkich sercach. Z tym wiązały się praktyki częstej spowiedzi, Komunii Świętej, praktykowania pierwszych piątków. Dziś, od pewnego czasu, widzimy, że praktyki kiedyś traktowane bardzo poważnie, dziś trochę się rozluźniają. Podobnie kult Serca Jezusowego wydaje się niektórym może archaiczny, staromodny, zbyt ludowy. Tymczasem jako misjonarze sami obserwujemy, choćby jeżdżąc po Polsce, że jest zapotrzebowanie. Powrót do Serca Jezusowego będzie powrotem do źródeł prawdziwej, żywej wiary, do gorliwości chrześcijańskiej, a tego nam dzisiaj brakuje - przekonuje ks. Pietrzak.