W miejscowym kościele parafialnym 22 dziewczynki zostały włączone do Dziewczęcej Służby Maryjnej.
Parafia Słupiec leży nad samą Wisłą, przy drodze między Szczucinem a Mielcem. Wspólnota liczy sobie około tysiąca wiernych. Uroczystości przewodniczył proboszcz parafii Słupiec ks. Krzysztof Migacz, który w sierpniu objął tę funkcję. - Próbujemy budować i rozwijać wspólnoty w parafii. Ludzie są otwarci na nowe inicjatywy - mówi ks. Migacz. Do Dziewczęcej Służby Maryjnej przyjęte zostały 22 dziewczynki. W czasie Mszy św. poświęcone zostały niebieskie pelerynki oraz medaliki, a dziewczęta złożyły przyrzeczenia wypełniania zadań Dziecka Maryi.
W uroczystości wzięła udział józefitka, s. Marcina Kapustka, diecezjalna animatorka DSM. - DSM jest kompletną propozycją formacji obejmującą całokształt młodego człowieka. Jest tu aspekt wychowawczy, jest aspekt religijny, duchowy, trochę nawet teologiczny, jest też wychowanie społeczne, z całym jego wymiarem ludzkim, bo dziewczyny spotykają się ze sobą, uczą się zasad prawidłowego funkcjonowania. Z doświadczenia wiem, że dziewczyny tworzą, budują w ramach wspólnoty dużą rodzinę. Ale DSM jest też potrzebny w Kościele, Kościołowi, bo kiedyś w przyszłości te dziewczęta potem być może będą należeć do wspólnot młodzieżowych, a kiedyś grup dorosłych katolików. Spotykam się nie raz z dorosłymi ludźmi, z paniami, które same przyznają, że wychowała je kiedyś Dziewczęca Służba Maryjna - mówi s. Marcina Kapustka o walorach DSM.