W miejscowej parafii wydarzyło się to po raz pierwszy, cieszy dziś wiele osób i narobiło apetytu na więcej w przyszłości.
W tym roku po raz pierwszy w historii parafii powstała żywa szopka. - Zawsze chciałem zrealizować ten pomysł, który ciągle wracał do mnie - mówi ks. Andrzej Wilk, proboszcz parafii Niedźwiedza.
Piękno świąt Bożego Narodzenia, fakt, że wówczas wielu ludzi podejmuje się zrobić coś więcej, niż zazwyczaj, ofiarować czas, pracę dla większego dobra sprawił, że kilka wtajemniczonych osób z parafii Niedźwiedza zaczęło realizować niespodziankę dla całej parafii. Posiadając zwierzęta w swoim gospodarstwie potrzebne było wykonanie samej szopy i boksów oraz urządzenie jej tak, aby pomagała nam wszystkim wyobrazić sobie warunki, w jakich przyszedł na świat Jezus Chrystus.
Początki są zwykle najtrudniejsze, ale się udało. Powstała skromna w pierwszym roku szopka, w której od pasterki, przez dzień Bożego Narodzenia, aż po święto św. Szczepana można było spotkać postaci Maryi i św. Józefa. Poza tym świętym czasem w zbudowanej na placu kościelnym szopce znajdują się żywe zwierząt. Szopka będzie otwarta do święta Objawienia Pańskiego, kiedy to w odwiedziny u Świętej Rodziny zajdą Trzej Królowie.
- Dziś chyba nikt z parafian nie wyobraża sobie, aby mogło w przyszłym roku zabraknąć żywej szopki. Jest to dla mnie mobilizujące by powiększyć i urozmaicić małe gospodarstwo dające zwierzęta do szopki. Tak jak 800 lat temu szopka łączyła mieszkańców Greccio, tak i dziś jednoczy naszą wspólnotę parafialną - dodaje ks. Andrzej Wilk.