Nowonarodzone Dziecię przynosi nadzieję i radość. Radość tym większą, jeśli ze szczerością i prostotą zwiastują ją dzieci.
Przyrzekam na wszystko, że moje serce będzie kołyską - te słowa były wymownym i zobowiązującym przesłaniem jasełek w wykonaniu Dziewczęcej Służby Maryjnej z parafii Ocieka. W jasełkach wzięli udział także ministranci z parafii, a ofiarnie wspierali i pomagali w tym dziele rodzice dzieci.
Jasełka były przedstawiane po dwóch niedzielnych Mszach św., przy tłumnie zebranych widzach, którzy po Eucharystii nie poszli do domów, ale zostali, by być świadkami spektaklu, który przypomniał raz jeszcze tę prawdę, że Jezus przyszedł na świat w Betlejem ponad dwa tysiące lat temu, ale i dziś "rodzi się", przychodzi do nas codziennie w Eucharystii, a serce człowieka w stanie łaski uświęcającej jest miejscem niepomiernie lepszym niż betlejemska stajenka.
Spektakl przygotowała s. Lesława Janik, organistka i opiekunka DSM i scholek dziecięcych, zaangażowana w pracę z dziećmi. Wszyscy widzowie z zapartym tchem oglądali grę najmłodszych i wspierali widowisko śpiewem kolęd. Do serc parafian wpadały piękne słowa: "Bóg się rodzi dziś, piękna to nowina, Maleńka Dziecina, przyjdź powitać Go. Padnij na kolana i oddaj mu pokłon".
- To ważne chwile w życiu naszej parafii, kiedy możemy wspólnie nie tylko się modlić, ale także przeżyć wspólnie wzruszenia artystyczne, szczególnie, kiedy ich powodem są najmłodsi, którzy także pięknie tworzą naszą wspólnotę parafialną. Bardzo cieszy, że dzieci chętnie włączają się życie wspólnoty parafialnej właśnie w ten sposób, zresztą przy ogromnym wsparciu rodziców. Najmłodsi z publiczności, wychodząc ze świątyni mówili, że gdy podrosną, również włączą się w odgrywanie jasełek. Jasełka mieliśmy nie pierwszy raz i mam nadzieję, że nie ostatni. A szczególnie się oglądało tę historię, zważywszy, że miejscem były schody odnowionego właśnie prezbiterium naszej świątyni i z odnowionym obrazem Matki Bożej Ocieckiej - mówi ks. Józef Pajor, proboszcz parafii.