W Tarnowie 20 stycznia odbyło się XIII Forum Formacyjne "Oto Ciało Moje".
Wzięło w nim udział ponad 500 osób, głównie z diecezji tarnowskiej, wielu uczestników pierwszej i drugiej edycji Studium Parafialnej Aktywności, członkowie wspólnot, m.in. Strumieni Wody Żywej z Bochni, nierzadko całe rodziny.
- Jestem na forum formacyjnym razem z mężem, nie pierwszy raz zresztą, głównie po to, żeby wzmocnić swoją wiarę, spotkać się ze wspólnotą ludzi, którzy tak jak ja kochają Kościół. Wszyscy go tworzymy, jesteśmy mistycznym Ciałem Chrystusa i każdy z nas jest odpowiedzialny za Kościół. Jeśli któraś część, organ choruje, wszystkich to nas dotyka. Jesteśmy uczniami Chrystusa i chcemy za Nim podążać, być światłem dla innych ludzi, chcemy głosić miłość, którą jest Jezus Chrystus, a żeby to robić, trzeba się formować, ale nie tylko podczas takich wydarzeń - mówi Anna Tracz z parafii katedralnej, która codziennie stara się uczestniczyć w Eucharystii i razem z mężem podejmuje adorację Najświętszego Sakramentu w tarnowskiej katedrze.
- Tam spotykam się z Jezusem Chrystusem, który pomaga mi przejść różne trudne sytuacje, których każdy z nas w życiu doświadcza. Tam Mu wszystko oddaję, tam On mnie przemienia. Tam czerpię siłę pochodzącą od Jezusa Chrystusa, który jest moim Panem i Zbawicielem, i którego kocham - dodaje pani Ania.
W forum wzięło udział ponad pół tysiąca osób, głównie z diecezji tarnowskiej. Beata Malec-Suwara /Foto GośćMężczyźni św. Józefa, Szkoła Nowej Ewangelizacji, kręgi Domowego Kościoła włączyły się w przygotowanie i przebieg wydarzenia. Jego organizatorem był Wydział ds. Nowej Ewangelizacji. Forum odbywało się pod hasłem: "Oto Ciało Moje". Podczas konferencji i paneli dyskusyjnych zaproszeni goście - s. Anna Pudełko, Karol Sobczyk, Grzegorz Górny, Jacek Dziedzina, o. Tomasz Gałuszka OP i bp Artur Ważny - mówili o ewangelizacji, formacji i misji w Kościele.
Forum poprowadzili Alicja Miszkurka-Cich i Marcin Lewandowski. Na zdjęciu panel z udziałem Grzegorza Górnego i Jacka Dziedziny. Beata Malec-Suwara /Foto Gość- Z jednej strony chcieliśmy pokazać, że te trzy etapy - ewangelizacja, formacja i misja - się przenikają i w posługiwaniu nie da się ich oddzielić, one wciąż muszą się odbywać, choć oczywiście na różnych poziomach odpowiedzialności i podejmowanych działań, ale wciąż każdy z nas musi się nawracać, coraz bardziej ufać Bogu, bardziej niż sobie, niż światu, który mówi, że Kościół się kończy, bo pamiętajmy, że kiedy w czasach Jezusa wydawało się, iż Kościół się skończył, tak naprawdę był to największy czas łaski. W Jego umieraniu na krzyżu doświadczyliśmy największego cudu. Oczywiście, bardzo trudno jest pozwolić sobie na umieranie, na ofiarę, ale to jej potrzebujemy w kapłaństwie, życiu zakonnym, małżeństwie, by dawać życie - mówi ks. Artur Mularz, dyrektor Wydziału ds. Nowej Ewangelizacji.
Podkreśla, że wszyscy jesteśmy Ciałem Chrystusa. - Każdy z nas ma inną funkcję, wrażliwość, jesteśmy różni, a nieraz irytuje nas to, że nie patrzymy wszyscy tak samo, że nie jesteśmy tacy sami. Pan Jezus zaprasza nas, żebyśmy poszanowali swoją różnorodność, ale też dostrzegli, że tylko w Nim możemy być jednością i Jego Ciałem - dodaje kapłan.
Biskup Ważny na temat tegorocznego forum popatrzył z perspektywy Boliwii i tego, co usłyszał podczas ostatniej wizyty w tym kraju od jednego z tamtejszych biskupów pochodzących z Polski - że widzi, jak nasz Kościół zajmuje się swoimi zranieniami, sobą, i choć to naturalne, bo to go boli, a inni jeszcze jątrzą te rany, to przecież ma on przede wszystkim misję do spełnienia. - Misja leczy, a rozpamiętywanie ran - niekoniecznie. Kiedy pójdziemy za Chrystusem, Bóg nas będzie uzdrawiał i też przez nas dawał innym radość bycia ze sobą - przekonywał biskup, mówiąc o rozeznaniu, odkrywaniu swojej indywidualnej i wspólnotowej misji w Kościele.
Przypomniał, jaki był Kościół, który Chrystus posłał. - Popatrzcie na jedenastu, za którymi kryją się zdrada, wstyd, upokorzenie, rozproszenie, a Jezus mimo wszystko nie rezygnuje z nich i ich posyła, choć jeszcze nie są gotowi. Posłał taki Kościół, jaki był na tamten czas - mówił bp Artur.
O tym, że kluczowym elementem misji, i to nie tylko metaforycznie, ale też dosłownie, jest zapach, mówił podczas forum dominikanin o. Gałuszka. - Idziemy do świata, który jest bardzo czuły i pełen emocji, bardzo sentymentalny, często nadwrażliwy - tłumaczył, wskazując, jak bardzo dziś ludzie w tym świecie potrzebują bliskości i czułości.
Dominikanin przypomniał słowa papieża Franciszka, wypowiedziane w 2015 r., podczas Mszy Krzyżma - że pasterz musi pachnieć owcami. Żeby to stało się możliwe, musi się do nich zbliżyć, nauczyć się nie tylko dawać, ale i przyjmować, wtedy dopiero będzie w stanie dostrzec prawdziwie drugiego człowieka, jego wrażliwość, jego biedy uczynić swoimi biedami, ponieść ofiarę z siebie dla drugiego.
Czas forum to także okazja do modlitwy śpiewem, tańcem, integracji. Beata Malec-Suwara /Foto GośćXIII Forum Formacyjne zakończyło się Mszą św., której przewodniczył biskup tarnowski Andrzej Jeż. - Bardzo się cieszę, że możemy być razem, że możemy uczestniczyć w Eucharystii, w której Chrystus te wszystkie wątki, poruszane tematy, a przede wszystkim nas mocno jednoczy i jest tą potężna siłą - duchową grawitacją, która spaja nas nie tylko z Nim, ale i między sobą - mówił biskup.
Zauważył, że czas wyzwań dla Kościoła, jaki jest obecnie, jest dobry dla odzyskania przez niego swojej siły ewangelizacyjnej. - Tego, kochani, wam życzę - abyście nakarmieni słowem Bożym, nakarmieni Chlebem Eucharystycznym, mocą Ducha Świętego byli zdolni w tych czasach i w obliczu współczesnych wyzwań kontynuować zbawcze dzieło Chrystusa, a wtedy również na nas będzie się spełniać Jego obietnica: "Sprawię, że staniecie się rybakami ludzi" - dodał bp Jeż.