Opactwo benedyktynów w Tyńcu zostało wyróżnione statuetką "Melaniusza" za zasługi dla rozwoju miasta i gminy Tuchów.
Doroczna uroczystość wręczenia "Melaniuszy" odbyła się w Domu Kultury w Tuchowie 25 stycznia. Opactwo benedyktynów w Tyńcu "Melaniusza" od lokalnej społeczności, przyznawanego przez kapitułę tej nagrody, otrzymało za dbanie o wszechstronny rozwój życia społecznego i religijnego, pielęgnowanie pamięci i kultury przodków jako fundamentu budującego poczucie tożsamości narodowej oraz kształtowanie chrześcijańskich zwyczajów i tradycji.
Obszernie o zasługach benedyktynów tynieckich dla Tuchowa możemy przeczytać na stronie tuchowskiego samorządu i w uzasadnieniu sporządzonym przez kapitułę nagrody.
Przejęcie parafii tuchowskiej przez benedyktynów w XV wieku wiązało się z podniesieniem rangi miejscowości. Ufundowano nowy klasztor. Przeniesiono parafię do kościoła św. Jakuba. Przy dawnym kościele Panny Maryi utworzono przeorat, łącząc go z uposażeniem parafii. Benedyktyni dbali o szkolnictwo. W 1463 roku założono szkołę, którą kierował benedyktyn scholastyk, a do pomocy miał bakałarza i kantora. W XV wieku pięciu tuchowian studiowało na Uniwersytecie Krakowskim, a w XVI wieku było ich szesnastu. Obejmując zaszczytne stanowiska, rozsławiali imię naszego miasta. Wśród nich znalazł się Marcin Melaniusz, późniejszy benedyktyn, proboszcz tuchowski, pisarz, fundator stypendium dla dwóch tuchowian, który spisywał cuda i łaski otrzymywane przez wiernych. Dzięki jego staraniom został wydany dekret o łaskami słynącym obrazie Matki Bożej. Z inicjatywy benedyktynów w Tuchowie powstało również przytulisko (szpitalik) dla chorych i tułaczy. W średniowieczu benedyktyni sprawowali opiekę duchową nad kilkunastoma bractwami zrzeszającymi rzemieślników. W skryptorium klasztornym prowadzono księgi brackie, a także kronikę zarówno przeoratu, jak i miejscowości.
"Tuchowianie nie mogą zapomnieć o tych, którym ich miasto tak wiele zawdzięcza. Ich obecność przypomina o naszym zakorzenieniu w Europie. O tym wielkim wkładzie w kulturę duchową i materialną nie wolno nam zapomnieć. To jest fundament dający oparcie i zapewniający przetrwanie" - czytamy także w uzasadnieniu przyznania nagrody.
W imieniu opata tynieckiego o. Szymona Hiżyckiego "Melaniusza" odebrał o. Brunon Koniecko, przeor klasztoru w Tyńcu.
- Dziękuję za przypomnienie tego wkładu, który benedyktyni tynieccy wnieśli w rozwój Tuchowa i okolic. Wprawdzie to było już bardzo dawno temu, ale wiemy, że nasza przeszłość, ma wpływ na naszą teraźniejszość i przyszłość. W historii często się zdarzało i zdarza, że tam gdzie benedyktyni istnieli zostawiali i zostawiają swój ślad, i ten ślad jest ważnym wkładem w rozwój społeczeństwa. To wyróżnienie jest dla nas motywacją, by nadal pracować. Choć benedyktynów już w Tuchowie od wielu lat nie ma, to mam nadzieję, że ci którzy tu żyli z nieba wstawiają się za waszą społecznością - mówił odbierając nagrodę o. Brunon Koniecko OSB.
Poza opactwem tynieckim w tym roku "Melaniusza" otrzymali lekarz Wiesław Dudziński i społecznik Aleksander Kajmowicz.