Grupa ponad 40 aktorów - dorosłych, młodzieży i dzieci z parafii w Skrzydlnej - przez dwie minione niedziele odgrywała (nie)znane jasełka.
Misterium radosnej części Różańca Świętego zostało przygotowane przez grupę 40 parafian - dorosłych, młodzież i dzieci pod kierunkiem ks. Bogdana Mikołajczyka, wikariusza w Skrzydlnej. Inscenizację „(nie)znanych jasełek”, jak określono przedstawienie, widzowie mogli zobaczyć przez dwie minione niedziele - 21 i 28 stycznia.
Wydarzenie o charakterze ewangelizacyjnym, będące swoistą duchową wędrówką wyznaczoną przez radosne tajemnice Różańca Świętego, miało na celu nie tylko przybliżyć wydarzenia sprzed dwóch tysięcy lat, ale także stanowiło zachętę do życia nimi w codzienności i rozważania ich głębi podczas osobistej modlitwy.
Przybyli mogli obejrzeć zwiastowanie NMP, nawiedzenie św. Elżbiety, scenę nadania imienia Janowi. Nie zabrakło też obrazów z życia św. Józefa, który został wybrany na opiekuna dla Maryi, i kiedy razem zmierzali do Betlejem, gdzie z trudem znaleźli miejsce na nocleg. Tradycyjnie na scenie pojawili się także pasterze i Trzej Mędrcy ze Wschodu.
Przedstawienie jednak nie zakończyło się jak zwykle jasełka sceną w stajence. Aktorzy zaprosili widzów do świątyni w Jerozolimie, aby zobaczyć ofiarowanie Jezusa Bogu oraz wsłuchać się w słowa Symeona i Anny. Została także odegrana scena, gdy Jezus miał 12 lat i wybrał się do tejże świątyni w pielgrzymce wraz z Maryją i Józefem, gdzie został odnaleziony po trzech dniach. Ostatni akcent przedstawienia to wzruszające pożegnanie 30-letniego Jezusa z Matką w Nazarecie.
- Z serca dziękujemy Bogu za ten szczególny czas łaski i możliwość uczestniczenia w tym niezwykłym dziele ewangelizacyjnym i mamy nadzieję, że ziarno zasiane w sercach wyda duchowy owoc w życiu osób, które nie tylko obejrzały, ale przede wszystkim duchowo przeżyły wydarzenia z radosnej części Różańca - mówią twórcy.