Wczoraj została wysłana do ministerstwa. Nadal można się pod nią podpisać.
Petycję skierowaną do minister edukacji narodowej Barbary Nowackiej o wliczanie oceny z religii (etyki) do średniej ocen oraz utrzymanie dotychczasowego wymiaru godzin z tych przedmiotów podpisało już nie tylko ponad 15 tys. osób, ale wsparło także wiele stowarzyszeń z diecezji tarnowskiej - Stowarzyszenie Rodzin Katolickich, Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży, Katolickie Stowarzyszenie Wychowawców, Akcja Katolicka, Rodzina Szkół im. Jana Pawła II, Katolickie Centrum Edukacji KANA, a nawet Małopolskie Stowarzyszenie Sołtysów czy Muzeum Diecezjalne w Tarnowie.
Wczoraj, 19 lutego, została wysłana wraz z podpisami i komentarzami w formie elektronicznej i papierowej do minister edukacji narodowej Barbary Nowackiej, a kopię otrzymali także prezydent RP, prezes i wiceprezes Rady Ministrów, rzecznik praw obywatelskich czy rzecznik praw dziecka. W sumie kilkanaście innych osób.
Autorkami petycji są dwie nauczycielki religii z diecezji tarnowskiej, ale jak zauważają - dziś petycja to nie tylko ich głos, ale także ponad 15 tys. innych osób, które się pod nią podpisało.
- I ta liczba podpisów wciąż rośnie. Co mnie pozytywnie zaskoczyło, to nie tylko nasza diecezja czy Rzeszów, pogardliwie określane mianem „moherowych beretów” i uchodzące za najbardziej katolickie w Polsce, wypowiadają się w tej sprawie. Rzeszów nawet nie jest w czołówce popierających nas miast, ale przed nim są m.in. Gdańsk, Poznań, Gdynia, Bydgoszcz, Białystok, Olsztyn, Szczecin czy Elbląg. W czołówce - Kraków, Wrocław i Warszawa - mówi Bernadetta Petrykowska, jedna z autorek petycji.
Pod petycją popisały się także osoby innych wyznań, m.in. prawosławne małżeństwo. Im także zależy na tym, by religia w szkole została zachowana w takim wymiarze jak dotychczas i ich dzieci nadal miały prawo do nauki religii własnego wyznania.
- Lekcja religii to nie tylko wiedza religijna przekazywana uczniom, ale też historia, kultura, dziedzictwo, które otrzymaliśmy od naszych przodków i ojców, to polskość, ale też relacje międzyludzkie. Religia uczy szacunku do drugiego człowieka, każdego. Uczymy wartości rodziny i na tym fundamencie budujemy. Jako nauczyciel religii wiem, z jakimi sprawami zwracają się do nas uczniowie, jakie zadają nam pytania. Jesteśmy pomocną ręką dla rodziców, z czego nie zawsze sobie nawet zdają sprawę. Uczymy uczniów, jak budować relacje z rodzicami, jak podejmować dialog - wylicza Bernadetta Petrykowska.
- Nasze dzieci, ale nie tylko przecież nasze, bardzo wiele wynoszą z tych lekcji. Poza tym wartości, o których słyszą od katechetów i księży w szkole, pokrywają się z tym, czym my żyjemy w domu. Kiedy odnajdują to samo w szkole, wtedy przekaz jest spójny, a nawet wzmocniony, dopowiedziany - zauważa małżeństwo z Tarnowa. Beata Malec-Suwara /Foto GośćDoceniają to także rodzice, m.in. Iwona i Robert - małżeństwo z Tarnowa. - Nasze dzieci, ale nie tylko przecież nasze, bardzo wiele wynoszą z tych lekcji. Poza tym wartości, o których słyszą od katechetów i księży w szkole, pokrywają się z tym, czym my żyjemy w domu. Kiedy odnajdują to samo w szkole, wtedy przekaz jest spójny, a nawet wzmocniony, dopowiedziany, bo my też wszystkiego nie wiemy, stąd zależy nam, żeby religia w szkole była, żeby pomagała nam w wychowaniu naszych dzieci, bo od tego, jak to pokolenie zostanie wychowane, zależy przyszłość świata - mówi pani Iwona.
- Cieszymy się, że ta petycja pojawiła się i to źródło stąd wyszło. Mamy nadzieję, że dotrze gdzie trzeba i przekonamy się, że żyjemy jednak w kraju demokratycznym, gdzie społeczeństwo ma głos, który rzutuje na decyzje rządzących - dodaje pan Robert.
Inicjatywę wsparli także młodzi ludzie z zarządu Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Diecezji Tarnowskiej. Beata Malec-Suwara /Foto GośćMagdalena Żelichowska, prezes zarządu Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Diecezji Tarnowskiej, podkreśla, że KSM ma wpisane w swoją misję apostolstwo oraz poszerzanie wiedzy religijnej wśród młodych ludzi, a lekcje religii wpisują się w te cele, stąd nie mogło ich wsparcia dla petycji zabraknąć.
Tomasz Kwiek, zastępca prezesa zarządu KSM DT, zauważa, że religia w szkole jest ważna z wielu względów. - Jest miejscem przekazywania wartości chrześcijańskich, które są ważne dla każdego człowieka, a do których dzisiaj mamy utrudniony dostęp ze względu na to, że głośne media dziś kreują obraz raczej amoralności. Dziś wartości trzeba chcieć szukać, żeby je znaleźć, a dzięki lekcjom religii mamy możliwość ich poznawania i zrozumienia, by móc potem stosować je we własnym życiu - mówi. - Wiele ludzi nawet negatywnie nastawionych do Kościoła, ale chodzących na religię dopiero po jakimś czasie potrafi docenić te lekcje, zwłaszcza kiedy staje przed wyborem, podjęciem decyzji - dodaje.
- Dla mnie też istotny jest przykład samych katechetów, których chce się obecnie wyrzucić ze szkół, a dla nas ich postawa jest budująca, są oni dla nas wzorem postępowania. Oni także chociażby angażują nas do działań prospołecznych, do życia w pełni. Jesteśmy przeciwni wycofaniu religii ze szkoły, ale nawet zmniejszenie liczby to zabieranie nam połowy czasu, w którym możemy poruszyć istotne tematy i spróbować zrozumieć, co jest istotne i ważne dla każdego człowieka - zauważa Tomasz Kwiek.
Wątpliwości, czy podpisać się pod petycją do minister Nowackiej, nie miał też Robert Rybak, prezes Akcji Katolickiej Diecezji Tarnowskiej. Beata Malec-Suwara /Foto GośćWątpliwości nie miał też Robert Rybak, prezes Akcji Katolickiej Diecezji Tarnowskiej, czy podpisać się pod petycją do minister Nowackiej. - Członkowie naszego stowarzyszenia z lękiem patrzą na sytuację, która się dzieje, jeśli chodzi o oświatę w ogóle, dlatego bardzo często zgłaszają do nas prośbę o reagowanie w jakiś sposób na to, co się dzieje, dlatego bardzo się cieszymy, że mogliśmy podpisać tę petycję skierowaną do pani minister i przeciwstawić się temu, co chce się zrobić, czyli zmniejszyć, a pewnie w dalszej perspektywie usunąć lekcje religii ze szkoły. Nie rozumiemy też powodów, dla których ocena z niej nie miałaby być uznana na świadectwie szkolnym. Są młodzi, którzy chcą chodzić na lekcje religii, i nie można ich dyskryminować i pozbawiać tej możliwości - mówi Robert Rybak.
Jak zapowiadają autorki petycji, to choć została ona już wysłana, to nadal będzie pracować w internecie, wciąż można się pod nią podpisywać. Każdy głos jest ważny. Link do niej - KLIKNIJ TUTAJ.
Czytaj także: