Na cmentarzu komunalnym 6 marca pochowano szczątki zabitego w 1948 roku Józefa Orkisza "Lotnego".
Szczątki Józefa Orkisza zostały znalezione niedawno podczas prac poszukiwawczych prowadzonych przez IPN pod murem cmentarza w Nowym Targu. Dokładnie rok temu ogłoszono informację o identyfikacji tej ofiary komunistycznego aparatu represji. W rok po tym wydarzeniu można było pochować szczątki „Lotnego”. Mszy św. w kościele pw. Wszystkich Świętych przewodniczył ks. Henryk Homoncik, proboszcz z Krościenka. Pogrzeb odbył się z ceremoniałem wojskowym.
- To już kolejna postać z naszej gminy przypomniana i upamiętniona przez Instytut Pamięci Narodowej w przeciągu niespełna roku. Zaledwie bowiem w lipcu ubiegłego roku został zorganizowany po latach, także dzięki Instytutowi Pamięci Narodowej, pogrzeb Wojciecha Mszanika, ofiary reżimu komunistycznego z Grywałdu. Świadczy to o woli walki i harcie ducha mieszkańców naszej gminy, którzy w czasach utraty niepodległości, czasach trudnych, które stały się sprawdzianem dla naszej niepodległości, nie zawahali się walczyć o wolność, stawiając na szali swe często młode życie - mówił wójt Krościenka Jan Dyda. Miejscowy samorząd wspólnie z Instytutem Pamięci Narodowej z Krakowa współorganizowali uroczystość.
- Drodzy mieszkańcy, szczególnie ci najmłodsi. Pielęgnujcie pamięć o bohaterach. Piłsudski mówił, że „być zwyciężonym i nie ulec, to zwycięstwo. Zwyciężyć i spocząć na laurach, to klęska”. Józef Orkisz „Lotny” nie uległ. Dziś wraca do naszej historii, historii naszego miasteczka – dodał Jan Dyda.
Józef Orkisz urodził się w 1923 roku w Krościenku nad Dunajcem. Mieszkał w przysiółku Łąkcica. W latach 1946 do 1947 walczył w szeregach Zgrupowania Partyzanckiego „Błyskawica” Józefa Kurasia „Ognia”. W ramach amnestii ujawnił się, ale latem 1947 roku wstąpił do oddziału partyzanckiego „Wiarusy”. W lutym 1948 roku został ranny w czasie starcia nad Harklową. 30 maja 1948 roku przebywał w Tylmanowej, w przysiółku Siodełko z Edwardem Szwejkowskim „Łotrem”. Doszło do strzelaniny z funkcjonariuszami Urzędu Bezpieczeństwa. Szwejkowski poległ na miejscu, a Orkisz został śmiertelnie ranny. Zmarł wkrótce. Furmanką jego ciało zostało zawiezione do Nowego Targu, gdzie pochowano go pod cmentarnym murem. Za działalność konspiracyjną Józefa Orkisza represjonowano rodzinę. Młodszą siostrę Władysławę aresztowano i skazano na półtora roku, za utrzymywanie kontaktu z „Wiarusami”.
Obecny na uroczystości dyrektor IPN w Krakowie dr hab. Filip Musiał, przypomniał, że dziś chowamy bohatera walk niepodległość Polski. - Patrząc na „Lotnego” widzimy młodego, 25-letniego mężczyznę, który dla Polski poświęcił życie. Widzimy reprezentanta najmłodszego pokolenia, urodzonego już w II Rzeczpospolitej, które było wychowywane w miłości do ojczyzny, wychowywane w przekonaniu, że przed przywilejami i prawami obywatelskimi są nade wszystko obowiązki, wobec ojczyzny, wspólnoty - mówił dyr. Musiał.