W kościele w Limanowej-Sowlinach odbyła się inscenizowana Droga Krzyżowa, tym razem ze współczesnymi akcentami.
Tradycyjne stacje z drogi krzyżowej Jezusa zostały połączone ze scenami przedstawiającymi współczesne „ukrzyżowania”.
- Poruszyły nas rozważania odczytywane przy poszczególnych stacjach, a także sposób przedstawiania męki Jezusa i cierpień współczesnego człowieka, do których przykłada rękę szatan. Misterium wywarło na nas ogromne wrażenie - mówią panie Lucyna i Wiktoria.
Najbardziej przykuł ich uwagę problem samotności, który dotyka młodych, ale i seniorów. - Ja prowadzę dzienny dom seniora i widzę, jak osobom starszym doskwiera samotność. Staramy się pomagać im znosić ten krzyż m.in. poprzez wspólną z nimi modlitwę. Dom daje im nie tylko miejsce wytchnienia, ale i szansę na duchowy rozwój - podkreśla pani Wiktoria.
Autorką i reżyserką misterium była Marta Szymańska. - Za największy problem, który jest źródłem wielu cierpień, uważam poczucie braku sensu życia przy jednoczesnym zabieganiu o nie. Chciałam, żebyśmy rozważając drogę Jezusa, na nowo doświadczyli prawdy, że nie rzeczy, ale to Pan Bóg nadaje naszemu życiu sens, że Jezus pokonał szatana, zwyciężył grzech i śmierć. Mając poczucie własnej słabości powinniśmy mieć wzrok utkwiony w Jezusa i w Nim odnajdywać siłę do pięknego, sensownego życia - mówi pani Marta.
Misterium zostało przygotowane po raz drugi przez parafialny zespół teatralny.