W szkole podstawowej w Kłodnem, jedynej na świecie noszącej imię Królowej Korony Polskiej, odbyło się sympozjum będące preludium do kwietniowej uroczystości.
W Szkole Podstawowej im. Królowej Korony Polskiej w Kłodnem 2 marca odbyło się sympozjum o św. Józefie zatytułowane „Marzenie o szczęściu”. Wydarzenie rozpoczęło się Mszą św. sprawowaną przez proboszcza parafii Chomranice ks. Stanisława Pachowicza w miejscowej kaplicy, której patronuje św. Józef.
- Zorganizowane sympozjum związane jest z uroczystością, która nas czeka 30 kwietnia, a mianowicie poświęcenie sztandaru naszej szkoły, do której chcemy przygotować się jak najlepiej także duchowo - mówi Roman Ciesielczyk, dyrektor jedynej na świecie szkoły, której patronuje Królowa Korony Polskiej.
- Zorganizowane sympozjum związane jest z uroczystością, która nas czeka 30 kwietnia, a mianowicie poświęcenie sztandaru naszej szkoły, do której chcemy przygotować się jak najlepiej także duchowo - mówi Roman Ciesielczyk, dyrektor szkoły. Beata Malec-Suwara /Foto Gość- Wydawałoby się, że z racji naszej patronki sympozjum powinno być maryjne, ale takie odbyło się już w naszej szkole w 2016 roku z okazji przywrócenia imienia szkole, więc tym razem poświęciliśmy je bliskiemu Jej sercu człowiekowi - św. Józefowi - tłumaczy dyrektor.
Nie ukrywa, że na wybór tematu sympozjum złożyło się wiele okoliczności i splot różnych wydarzeń. W jego organizacji pomogło wiele osób. Włączyli się w nie także nauczyciele i pracownicy szkoły oraz uczniowie.
Głównym prelegentem spotkania był Mieczysław Guzewicz - mąż, ojciec i dziadek, doktor habilitowany teologii biblijnej i pastoralnej, autor wielu opracowań i książek o tematyce małżeństwa, ojcostwa, męskości, wychowania, cierpienia. Pokonał
Wielokrotnie podkreślał, byśmy nie rozłączali św. Józefa od Maryi. Przypominał, że ich małżeństwo było najpiękniejszym w całej historii ludzkości i pierwszym sakramentalnym w historii Kościoła, zaznaczając, że św. Józef był nie tylko oblubieńcem (czyli narzeczonym) Maryi, ale nade wszystko Jej mężem. Uświadamiał, że ich małżeństwo trwało blisko 30 lat. Dementował także jakoby św. Józef miał być starym, ponad 80-letnim człowiekiem, kiedy brał ślub z Maryją. Mógł mieć wtedy najwyżej 18 lat.
Niezwykle ciekawy wykład można było także poszerzyć poprzez nabycie książek autorstwa Mieczysława Guzewicza. Ponadto o św. Józefie w Kłodnem opowiadała także Justyna Wieciech z Nowego Wiśnicza, żona i mama trójki dzieci, od wielu lat współtworząca Duszpasterstwo Kobiet Diecezji Tarnowskiej "Obdarowana".