Przygotowali ją uczniowie Centrum Kształcenia Zawodowego w Tarnowie-Mościcach. Najwyższą - Dziewczęca Służba Maryjna.
Nie tylko w Lipnicy Murowanej, ale także w wielu kościołach z racji Niedzieli Palmowej odbywają się konkursy palm wielkanocnych - na najwyższe, najpiękniejsze, wykonane własnoręcznie, całymi rodzinami. Tak było też w Tarnowie-Mościcach. Swoje palmy przygotowało wiele rodzin i dzieci, ale nie tylko. Najwyższą zrobiła Dziewczęca Służba Maryjna. Były też takie wykonane przez dzieci z Przedszkola nr 35.
Wyjątkową, bo dla uczczenia przypadającej właśnie dzisiaj 80. rocznicy męczeńskiej śmierci błogosławionej rodziny Ulmów, wykonali wspólnie uczniowie Centrum Kształcenia Zawodowego w Tarnowie-Mościcach.
Palma poświęcona męczeńskiej śmierci bł. rodziny Ulmów. fot. Mariusz Kasiński- Przygotowanie tej palmy stało się okazją do przeprowadzenia w ciekawy sposób lekcji religii, angażujący uczniów nie tylko pod względem myślenia czy słuchania, ale przede wszystkim działania, a że 80. rocznica męczeńskiej śmierci błogosławionej rodziny Ulmów, o której dużo mówimy na zajęciach, przypadła właśnie na Niedzielę Palmową, to pomysł sam się nasunął - tłumaczy Ryszard Kusek, nauczyciel religii w Centrum Kształceni Zawodowego w Tarnowie-Mościcach, dodając, że w przygotowanie palmy zaangażowało się wielu uczniów oraz pomogli inni nauczyciele.
Zauważa, że to nie jest jakaś wyjątkowa sytuacja, kiedy lekcja religii łączy przekaz wiary z historią, tradycją i liturgią. - Funkcjonujemy i wrastamy w kręgu religii chrześcijańskiej i ona towarzyszy nam tak czy inaczej, czy ktoś tego chce, czy nie. Religia jest związana z naszą historią, tożsamością narodową i takie są też lekcje - dodaje.
Zauważa także, że wielu jego uczniów na nie uczęszcza. - To naprawdę jednostkowe sytuacje, kiedy ktoś z religii się wypisał, ale mam też takich uczniów, którzy w poprzednim roku wypisali się z religii, a w tym wrócili - mówi Ryszard Kusek, podkreślając, że to jedyny przedmiot obecnie w szkole, na którym mówi się szerzej o wartościach. Odbywająca się w mediach nagonka na te lekcje i zniechęcanie do niej uczniów są dla niego niezrozumiałe i nie znajdują potwierdzenia w rzeczywistości. - Uczniowie lubią religię - dodaje.