Kiedy w Emaus uczniowie rozpoznali Jezusa, nie czekali, ale od razu poszli do Jerozolimy, żeby dzielić się z innymi dobrą nowiną.
Arcybiskup Henryk Nowacki 3 kwietnia udzielił w kościele w Łososinie Dolnej bierzmowania kandydatom z parafii Ujanowice (17 osób), Żbikowice (5 osób), Michalczowa (10 osób) i Łososina Dolna (33 osoby).
Poza Łososiną Dolną abp Nowacji bierzmował w dekanacie także młodzież w Laskowej i zaplanowane ma bierzmowanie 8 kwietnia w Pasierbcu.
Tego dnia czytana była Ewangelia wg św. Łukasza, mówiąca o uczniach Chrystusa, którzy zmierzali do Emaus i na tej drodze spotkali Chrystusa. Najpierw Go nie poznali, a dopiero wieczorne spotkanie na łamaniu chleba rozjaśniło im sytuację i zmieniło ich postępowanie. - Święty Łukasz opowiada, że uczniowie byli zagubieni, przestraszeni, zdezorientowani. Szli z Jerozolimy, którą opuścili po śmierci Jezusa, pewnie tym wszystkim rozczarowani. Myśleli pewnie o przyszłości, o tym, co dalej, jak żyć, jak tu się urządzić. Kiedy rozpoznali wreszcie Jezusa, zmienili kierunek - wrócili do Jerozolimy, zmienił się ich punkt widzenia - mówił abp Nowacki.
Zwrócił uwagę, że sakrament bierzmowania, w mocy Ducha Świętego, jest również spotkaniem z Jezusem. - Chrystus dołącza do waszej wędrówki życia. Wszyscy zmierzamy do tego niebieskiego Emaus, do królestwa Bożego. Oczywiście, jesteśmy słabi, błądzimy. Niektórzy może zapomną o tym, że są dziećmi Bożymi, ale Jezus o nas nigdy nie zapomni. Na tej drodze, którą zmierzamy, żebyśmy na niej nie ustali, mamy na szczęście sakramenty - mówił hierarcha.
Spotkanie apostołów z Jezusem w drodze do Emaus zaowocowało czymś bardzo ważnym. - Oni wrócili do Jerozolimy i rozgłaszali, że Chrystus zmartwychwstał. Byli świadkami. Wy też jesteście do tego wezwani. Starajcie się być świadkami. Starajcie się żyć godnie, mimo że będą pokusy, że wkradnie się zniechęcenie, bądźcie świadkami! - apelował.