Wracasz do domu napełniony mocą Ducha Świętego. To dobry moment, byś teraz ty spróbował swoim rodzicom opowiedzieć historię Jezusa.
W kościele pw. Dobrego Pasterza w Tarnowie bp Leszek Leszkiewicz 4 kwietnia wybierzmował 131 kandydatów z parafii w Lisiej Górze, Brniu, Łukowej, Śmignie, Zaczarniu, Luszowicach, Pawęzowej i tarnowskiej wspólnoty pw. Dobrego Pasterza.
Tego samego dnia później bp Leszkiewicz udzielił w sanktuarium MB Fatimskiej sakramentu bierzmowania 119 kandydatom z parafii Nowa Jastrząbka, Stare Żukowice, Brzozówka, Tarnów-Krzyż i miejscowej wspólnoty.
- Rodzice, którzy prosili o bierzmowanie dla was, powiedzieli w waszym imieniu, że chcecie być wierni Jezusowi we wspólnocie Kościoła. To pomyślcie teraz o tym, jak traktujecie Kościół - prosił kandydatów w homilii bp Leszkiewicz.
Pytał młodych, w kontekście zmartwychwstania Pańskiego, czy mają takie doświadczenie z domu, z rodziny, że Chrystusa, który żyje, spotkali w swoim domu. - Myśląc o rodzinie, chciałbym, by każda, każdy z was zdobył się na to, by uwielbić Boga za ten Kościół, który jest w waszej rodzinie. Masz może takie doświadczenie, że widzisz mamę, która klęka w domu do pacierza i się modli? Masz doświadczenie, że robi to twój tato? Bo możemy mówić o Kościele bardzo ładnie, kwieciście, ale jeśli się nie modlimy, to trudno mówić o Kościele - zaznaczył. Jeśli ktoś nie spotyka się na modlitwie ze zmartwychwstałym Jezusem, jeśli to nie jest czas spotkania, to być może jest to już tylko nużący rytuał i nie rozumiemy, nie wiemy, dlaczego to robimy. - Jeśli na podobnej zasadzie - smutnego obowiązku - wyglądałoby przygotowanie do bierzmowania, to chyba nawet nie dziwiłbym się, gdyby któreś z was już w niedzielę nie przyszło na Mszę św. do świątyni. Jeżeli widziałeś, widzisz rodziców modlących się, to jestem spokojny, bo w rodzinie odbywa się najważniejsza katecheza - przypominał.
Bierzmowanie u MB Fatimskiej w Tarnowie. Grzegorz Brożek /Foto GośćCo zrobić z wiarą, którą otrzymujemy w rodzinie? - Jeśli mamy takie doświadczenie, to rodzi się dopiero potem pragnienie, by poszukać innych, którzy także wierzą, kochają Jezusa, wtedy idziemy na niedzielną Mszę św., uczestniczymy w nabożeństwach, mamy potrzebę uwielbić Jezusa. To, co najważniejsze, dokonuje się jednak tam, gdzie mieszkasz - mówił do młodych.
Z drugiej strony nie każdy z młodych ma takie doświadczenie, a może nawet mniejszość z nich. Może wielu ma spostrzeżenie, że rodzice nie przekazali im wiary w sposób doskonały. Biskup Leszek mimo to prosił, by nikt z młodych nie obwiniał, nie oskarżał o to swoich rodziców, którzy prawdopodobnie w tej sferze dali młodym po prostu tyle, ile mogli. Za to też trzeba dziękować.
- Ale wrócisz stąd do domu napełniony mocą Ducha Świętego, to może jest dobry moment dla tego, byś to ty teraz spróbował swoim rodzicom opowiedzieć historię Jezusa. Jak mama czy tato zobaczą, że ty się modlisz, że to jest dla ciebie ważne, to Duch Święty, którego otrzymasz, zacznie działać w sercach twojej mamy i twojego taty – zapewniał kandydatów bp Leszkiewicz.