Biskup tarnowski Andrzej Jeż 7 kwietnia poświęcił w starosądeckiej farze zrekonstruowane barokowe organy Głowińskiego z 1679 roku.
Ten wyjątkowy instrument, zbudowany w 1679 roku przez Jana Głowińskiego z Krakowa, na przestrzeni wieków był wielokrotnie modyfikowany, ale w ostatnich latach (2021-2023) został mu przywrócony jego pierwotny charakter, nie tylko polegający na rekonstrukcji jego barokowej estetyki i brzmienia, ale także z zachowaniem ówczesnych technik. Nawet miechy tego instrumentu mogą być napełniane powietrzem za pomocą dmuchawy elektrycznej, ale też ręcznie - przy udziale kalikantów.
Co ważne, piszczałki organów starosądeckiej fary na przestrzeni tych setek lat pozostały niezmienne do dziś, a jakość ich brzmienia po konserwacji pozwala zrozumieć znawcom, dlaczego przez wiele lat instrument ten stanowił wzór i punkt odniesienia dla innych organmistrzów. Dziś można już w pełni usłyszeć monumentalne brzmienie tych organów sprzed niemal 350 lat.
Za ten trud wielu specjalistów, którzy podjęli się dzieła renowacji w szczegółach, oraz wszystkim zaangażowanym w to przedsięwzięcie dziękował biskup tarnowski Andrzej Jeż, który 7 kwietnia, w Niedzielę Miłosierdzia, poświęcił odrestaurowane organy barokowe w starosądeckiej farze.
- Bardzo jestem wdzięczny za to, że cenimy sobie to wielkie dziedzictwo przeszłości i przenosimy je w przyszłość - mówił bp Andrzej Jeż, podkreślając wielokrotnie w swojej homilii aspekt ewangelizacyjny piękna muzyki kościelnej, która wskazuje na ukryte piękno samego Boga. - Mam taką głęboką nadzieję, że ta wrażliwość będzie się wzmacniać w młodym pokoleniu - dodał, wyliczając wiele przejawów tego, o czym świadczy choćby wzrastająca liczba szkół muzycznych na terenie diecezji tarnowskiej i coraz liczniejsze orkiestry, w których gra wielu młodych ludzi.
- Gorąco życzę wam, aby piękno sprawowanej liturgii wypełnione śpiewem i dostojnym głosem organów pomagało uwielbiać Boga, który w Jezusie Chrystusie rozlał na nas zdroje Swego miłosierdzia - życzył biskup.