Pismo Święte nie tylko zawiera myśli i słowa Boga, ale mówi człowiekowi o Bogu, uczy, jaki jest Bóg.
Prawda Pisma Świętego
Bezbłędność
Najczęściej podkreślanym skutkiem natchnienia jest bezbłędność, czyli prawdziwość Pisma Świętego. Przez długie wieki panowała powszechna zgoda co do tego poglądu. Dopiero w XIX wieku, zaczęto się zastanawiać, nad kwestią prawdy w Piśmie Świętym. Bezbłędność Biblii została poddana w wątpliwość. Spowodowane to było w znacznej mierze rozwojem badań przyrodniczych i historycznych, kiedy to okazało się, że niektóre wypowiedzi Pisma Świętego stoją z nimi w sprzeczności.
Do XVI wieku, nie kwestionowano uznania o prawdziwości Biblii. Ale już autorzy pierwszych wieków wskazywali, iż Biblia została napisana nie dla ukazania starożytnych dziejów człowieka, ale przede wszystkim aby pouczyć ludzi o tym, co służy zbawieniu (Orygenes, św. Augustyn). Duch Święty bowiem, który mówi do człowieka w Piśmie Świętym chciał pouczać go o rzeczach, które są pożyteczne do zbawienia. Argumenty podobne do powyższych używa św. Paweł pisząc, iż to co zostało napisane, zapisane zostało dla naszego pouczenia, abyśmy dzięki cierpliwości i pocieszę, jaką niosą Pisma, podtrzymywali nadzieję (Rz 15,4)[3].
Niewątpliwie nawet pobieżna lektura Biblii przekonuje o niezgodności jej obrazu świata z dziś obowiązującą wizją świata ukształtowaną przez osiągnięcia nauk przyrodniczych. W związku z tym pojawiają się głosy postulujące uznanie nienaukowości biblijnej wizji świata, która obowiązywała przed wieloma wiekami i znalazła swoje odbicie na kartach Biblii. Opinie takie są krzywdzące i błędne. Nie ulega wątpliwości, że w Biblii mamy przedstawiony obraz świata niezgodny ze współczesnymi wyobrażeniami. Niewątpliwie dziś więcej i lepiej rozumiemy świat. Nie oznacza to jednak zasadnym, iż należy oskarżać Biblię o nienaukowość.
Biblia nie jest podręcznikiem przyrodniczego poznania otaczającego nas świata. Nie jest również podręcznikiem historii, ale w sposób dostępny dla swych autorów i pierwszych czytelników, posługując się obrazami nawiązującymi do ówczesnych pojęć o świecie i informacjami o dziejach ludzkości, pragnie przedstawić religijną prawdę o zbawieniu. Ta prawda przedstawiona jest w sposób pewny i bezbłędny, a porównywanie jej środków wyrazu z osiągnięciami współczesnych nauk jest wielkim nieporozumieniem. A zatem wszystkie spory tracą swoją zasadność, a uwzględniwszy właściwą treść Biblii, można spokojnie poświęcić się jej pogłębianiu dla osiągnięcia pełniejszego poznania nauki o zbawieniu.
W tym też duchu wypowiedzieli się ojcowie soborowi na Soborze Watykańskim II, który porzucił nastawienie apologetyczne mówiące o bezbłędności – które starało się wyjaśniać, czy też uzgadniać prawdę zawartą w Biblii z twierdzeniami nauk przyrodniczych. Zaczęto na Pismo Święte patrzeć jako na prawdziwą Księgę, którą należy odpowiednio poznawać i objaśniać. Stąd też w konstytucji dogmatycznej o Objawieniu Bożym czytamy, iż „wszystko, co twierdzą autorowi natchnieni, czyli hagiografowie, powinno być uważane za stwierdzone przez Ducha Świętego, należy więc uznać, że księgi Pisma Świętego uczą prawdy, którą Bóg dla naszego zbawienia zechciał utrwalić w sposób pewny, wiernie i bez błędu” (KO 11)[4].