- Jak św. Marek, poznawajcie Jezusa, przebywajcie z Nim i głoście odważnie Ewangelię - usłyszeli młodzi w Sobolowie i Bochni podczas bierzmowania.
W święto św. Marka Ewangelisty w Sobolowie w parafii św. Pawła w Bochni odbyły się bierzmowania. Młodzi z Sobolowa i Pogwizdowa dar Ducha Świętego przyjęli w kościele parafialnym w Sobolowie, a ósmoklasiści z bocheńskiej wspólnoty oraz z Chełma i Gierczyc w kościele pw. św. Pawła Apostoła. W obu uroczystościach szafarzem sakramentu był bp Stanisław Salaterski.
W homilii przywołał postać patrona dnia. - Św. Marek poznał Jezusa i należał do grona bliskich mu osób. To w jego domu odbyła się Ostatnia Wieczerza, był też świadkiem uwięzienia Jezusa w Ogrodzie Oliwnym. Wprawdzie wtedy uciekł, ale później wrócił do wspólnoty apostołów, towarzyszył św. Piotrowi, św. Pawłowi i Barnabie, a w końcu został sekretarzem pierwszego z apostołów. Słuchając jego opowieści o Jezusie, spisał je po grecku w postaci Ewangelii, by i poganie, którzy uwierzyli w Jezusa, mogli lepiej Go poznać i pokochać - mówił biskup.
Kaznodzieja porównał etapy duchowego wzrostu św. Marka do życia bierzmowanych. - Przez chrzest święty rodzice wprowadzili was w obszar wiary i życia Kościoła. Dzięki katechezie w parafii, lekcjom religii w szkole, poznawaliście stopniowo Jezusa, a od dzisiaj, mocą Ducha Świętego, macie zadanie opowiadania o Jezusie, pisania swoim życiem kolejnych stron Ewangelii - Dobrej o Nim Nowiny. Św. Marek w końcu oddał życie za Jezusa, wy również możecie to czynić, codziennie starając się żyć w łasce uświęcającej, nie porzucając modlitwy codziennej, Mszy św. w niedziele i święta, a także podejmując w parafii różne funkcje i zadania czy to jako ministranci, lektorzy, członkowie scholii i zespołów muzycznych, wolontariusze miłosierdzia. Niby to proste, ale w obecnych czasach bardzo wymagające - mówił bp Salaterski.
Zobaczcie film z Sobolowa:
Bierzmowanie w SobolowieMikołaj z parafii św. Pawła w Bochni podkreślał w imieniu wszystkich bierzmowanych, że chce bez lęku i zażenowania głosić Jezusa swoim życiem. - Młodzi ludzie, którzy wierzą, mogą się dzisiaj spotkać z odrzuceniem, wyśmianiem lub lekceważenie ze strony swojego środowiska, ale nie można odpuścić i uciec albo schować się w prywatności. Trzeba odważnie mówić i pokazywać to, że się wierzy - mówił po bierzmowaniu chłopak.
Z postawy bierzmowanego cieszy się jego chrzestny i świadek zarazem, pan Robert. - Cenię sobie to, że Mikołaj wybrał mnie na świadka. Nie traktuję tej funkcji powierzchownie. Dalej mam zadanie dawać Mikołajowi świadectwo. Mam rodzinę i staram się mu pokazywać, że w rodzinie jest siła, że zawsze może na mnie liczyć. Choć mieszkamy daleko od siebie, nic nie stoi na przeszkodzie, dzięki współczesnym komunikatorom, by ze sobą rozmawiać, by słuchać Mikołaja i wspierać go w jego rozwoju - mówi świadek.
Mikołaj z parafii św. Pawła w Bochni dziękuje za sakrament w imieniu wszystkich bierzmowanych.Do sakramentu przygotowywał się z innymi w programie „Młodzi na Progu”. - Świetny sposób przygotowania! Szczególnie ważne dla mnie było spotkanie z ludźmi, którzy naprawdę wierzą i nie boją się o tym mówić, a są niewiele młodsi ode mnie. Bardzo przeżyłem rekolekcje, które były dla mnie niezwykłym czasem poznawania Pana Boga i chęci służenia Mu w parafii - podkreśla Mikołaj. - A słuchając opowieści Mikołaja o programie „Młodzi na Progu”, żałowałem, że ja nie przeszedłem takiego przygotowania - dodaje pan Robert.
Aż 23 animatorów w parafii św. Pawła w Bochni pomagało młodszym kolegom i koleżankom przeżyć czas przed bierzmowaniem. - Niektórzy, zwłaszcza starsi, już studenci, pomagali mi w przeprowadzeniu rekolekcji na zakończenie programu - mówi ks. Dariusz Król, który przed samą uroczystością poprowadził duchowe przygotowanie z towarzyszeniem zespołu muzycznego, a po Mszy św. krótkie uwielbienie i dziękczynienie za sakrament.
Zobaczcie film z Bochni:
Bierzmowanie w parafii św. Pawła Apostoła w BochniMonika i Weronika, należące do zespołu animatorów, podkreślają, że na początku nie było łatwo. - Bo niektórzy młodzi byli zamknięci w sobie, nieufni, i potrzeba było czasu, żeby zaangażowali się w spotkania. Kluczem do ich serc były rekolekcje, podczas których widać było w nich duchową zmianę i chęć przyjęcia bierzmowania. A dla nas „Młodzi na Progu” to wspólnota młodych, wierzących, pełnych entuzjazmu ludzi, z którymi chce się być, modlić, uwielbiać Pana Boga - podkreślają dziewczyny.