Prawie 40 chłopaków z dekanatu pustkowskiego zostało dziś, 4 maja, pobłogosławionych do pełnienia funkcji lektora.
Uroczystość błogosławieństwa absolwentów kursu lektorskiego, organizowanego w dekanacie przez duszpasterza LSO ks. Rafała Żelaznego, odbyła się w kościele w Pustkowie. Chłopców przyjął do tej posługi i udzielił im błogosławieństwa ks. Roman Woźny, proboszcz z Pustkowa-Osiedla, dziekan dekanatu pustkowskiego. Dzisiejsza uroczystość została poprzedzona kursem lektorskim, w którym wzięli udział chłopcy.
- Ostatni kurs był jesienią 2022 roku. Na spotkaniach kapłańskich w dekanacie księża zwrócili uwagę, że są już gotowi, chętni do tej posługi kolejni chłopcy, których należałoby przygotować. Stąd kurs lektorski, który był krótki, ale bardzo intensywny, bo skumulowaliśmy go w ramach dwóch sobotnich spotkań - informuje ks. Żelazny.
Pustków. 4 maja 2024. Procesja wejścia.Nowi lektorzy, z których najmłodsi pobierają na co dzień naukę w VI klasie szkoły podstawowej, widzą bycie parafialnym lektorem w planie osobistego rozwoju. - Ja zostałem ministrantem po I Komunii św., w III klasie. Byłem chyba jednym z pierwszych w klasie, potem zachęciłem paru kolegów. Dziś mam lat 13 i po prostu chciałem zrobić kolejny krok w służbie liturgii, czytać słowo Boże - prostolinijnie przyznaje Szymon Zawisza z parafii Ocieka.
Pustków. 4 maja 2024. Błogosławieństwo lektorówNawiązując do przeczytanych słów Ewangelii, ks. Woźny mówił, że chłopcy zostają dziś lektorami, bo najpierw podjęli taką decyzję, że chcą. - Ale Chrystus dziś do nas mówi przez słowa Ewangelii: "Ja was wybrałem ze świata". To także do was odnoszą się te słowa. Uwierz w to, że jesteś lektorem, bo chciałeś, rodzice ci pozwolili i pomogli, ksiądz cię wydelegował na kurs, ale Jezus cię wybrał, byś stał blisko ołtarza i czytał Boże słowo - tłumaczył ks. Woźny. Apelował, by chłopcy nie przestraszyli się świata, choć może nie zawsze i nie wszystkim będzie się podobać to, że są przy ołtarzu. - Może ktoś z młodych, kolega, koleżanka was nie zrozumie, ale Chrystus się cieszy, że przylgniecie do Niego, i że będzie w świecie Jego znakiem - dodał kapłan.
W chłopcach strachu przed światem nie widać. Odważnie podejmują posługę. - Pomagamy Bogu, by ze swoim słowem mógł docierać do ludzi - mówi Szymon. - Bać się nie ma co, podobnie tu się nie ma z czego śmiać, bo to jest wyraz wiary. To są sprawy poważne - dodaje Szymon, który już pierwsze próby podejmowania funkcji lektora miał przed kursem w swojej parafii i dobrze się z tym czuł. - Lubię czytać Pismo Święte - mówi.