Biskup tarnowski Andrzej Jeż wyświęcił 14 nowych kapłanów w tarnowskiej katedrze.
Uroczystość święceń kapłańskich odbyła się 25 maja. Wzięły w niej udział rodziny i przyjaciele neoprezbiterów, księża z parafii, z których nowi kapłani pochodzą, wspólnota tarnowskiego seminarium, kanonicy kapituły katedralnej, księża infułaci i biskupi. To święto całego Kościoła tarnowskiego. Dziś wszyscy 14 nowym kapłanom naszej diecezji życzą przede wszystkim Bożego błogosławieństwa. Szafarz święceń biskup tarnowski Andrzej Jeż z kolei życzył im i modlił się o to, by to oni byli błogosławieństwem dla świata, Polski, naszej diecezji i parafii, do których zostaną posłani, by w nich byli kapłanami Bożego błogosławieństwa.
Jednym z momentów uroczystości święceń jest modlitwa, podczas której jeszcze diakoni, a już za chwilę księża w geście uniżenia i pokory leżą krzyżem, przyzywając wraz z całym Kościołem wstawiennictwa wszystkich świętych i prosząc Boga Ojca, by ich uświęcił i konsekrował. Beata Malec-Suwara /Foto GośćKanwą do tych życzeń stała się czytana dzisiaj Ewangelia o tym, jak Jezus błogosławi dzieci. - W tym geście Jezusa Chrystusa, który błogosławi, możecie zobaczyć waszą przyszłą misję. Kapłan bowiem z definicji powinien być człowiekiem błogosławiącym, rozlewającym Boże błogosławieństwo na tych wszystkich, którym posługuje - wskazywał biskup.
Tłumaczył, jak ważne jest to, by rodzice błogosławili często swoje dzieci, oraz wyjaśniał, jaka jest moc kapłańskiego błogosławieństwa. - Przez wasze ręce będzie błogosławił sam Bóg w Trójcy Jedyny, dlatego błogosławieństwo udzielane przez kapłana jest największym błogosławieństwem na ziemi. Gdy kapłan błogosławi, to już nie są jego ręce, lecz ręce samego Boga - Ojca i Syna, i Ducha Świętego - mówił biskup.
Ażeby kapłani nie zmarnowali daru Bożego błogosławieństwa płynącego z ich rąk, pasterz Kościoła tarnowskiego zachęcał, by Duchowi Świętemu oddali swoje serca, rozum, wolę i ręce. - Pozwólcie Mu przez siebie myśleć, planować i działać, a wówczas zawsze będziecie błogosławieństwem dla świata - przekonywał, tłumacząc, że wnosić dar Bożego błogosławieństwa w życie ludzi oznacza napełniać je Bożym dobrem - począwszy od udzielania sakramentów świętych, głoszenia Ewangelii, modlitwy kapłańskiej, po najbardziej zwyczajne gesty pomocy, dobroci, życzliwości i człowieczeństwa.
Posłuchaj fragmentu homilii biskupa tarnowskiego Andrzeja Jeża:
Fragment homilii biskupa tarnowskiego Andrzeja Jeża podczas uroczystości święceń kapłańskich
O święte kapłaństwo modlą się dla swoich synów rodzice neoprezbiterów. - Jesteśmy przekonani o tym, że wybór powołania kapłańskiego naszego syna był świadomy i dojrzały. Był na trzecim roku studiów na politechnice, kiedy zdecydował, że pójdzie do seminarium. Dzień jego święceń kapłańskich to dla nas duże przeżycie, ale i odpowiedzialność, by nasz syn był świętym kapłanem, otwartym na drugiego człowieka, by swoim przykładem, postępowaniem, serdecznością przyciągał ludzi do Boga i zarażał świętością. Będziemy się o to modlić, cała nasza spora rodzina. Wszyscy będziemy go wspierać modlitwą - deklarują rodzice ks. Szymona państwo Wioletta i Jan Cabakowie.
O święte kapłaństwo modlą się dla swoich synów rodzice neoprezbiterów, m.in. państwo Wioletta i Jan Cabakowie z Łabowej. Beata Malec-Suwara /Foto GośćMottem na życie kapłańskie tegorocznych neoprezbiterów jest hasło obecnego roku duszpasterskiego „Uczestniczę we wspólnocie Kościoła”. Patronem, który towarzyszył im przez sześć lat formacji seminaryjnej, był św. Jan Bosko. To słowa jego zawołania uczynili swoistą dewizą na życie. - Da mihi animas caetera tolle, co znaczy „Daj mi duszę, resztę zabierz”. Ona ma nam przypominać, że troska o duszę ma nas pochłaniać do reszty - tłumaczy ks. Jakub Tokarz, prezes rocznika.
Sam pochodzi z parafii Ujanowice, gdzie wielu ludzi jest przekonanych o świętości tutejszego dawnego proboszcza ks. Bernardyna Dziedziaka. - Na pewno wpływ na powołanie każdego z nas miały nasze rodzinne parafie i świadectwo spotkanych kapłanów. Jest coś w tym, że kapłańska świętość rodzi nowe powołania. Pomimo że nigdy osobiście nie spotkałem ks. Bernardyna Dziedziaka, ponieważ zmarł kilkanaście lat przed moim narodzeniem, to jednak jego oddziaływanie na parafię ma tak duży wpływ, że rezonuje do dzisiaj. Spotkałem wielu księży rodaków, którzy byli świadkami jego życia i świętości kapłańskiej. Poczytuję sobie też za łaskę to, że urodziłem się w rocznicę jego śmierci, czyli jego narodzin dla nieba, dlatego traktuję go jak przewodnika na drodze kapłańskiego życia - mówi ks. Jakub Tokarz.
Już jutro neoprezbiterzy będą przeżywać w swoich parafiach prymicje. Za kilka dni podczas spotkania z biskupem tarnowskim Andrzejem Jeżem dowiedzą się, do których zostali posłani. Nasi nowi kapłani to:
Posłuchaj słów podziękowań, które w imieniu księży neoprezbiterów wygłosił ks. Jakub Tokarz:
Podziękowania księży neoprezbiterów