Dom wzniesiony na solidnych fundamentach ma duże szanse ostać się nawet w czasie potężnej burzy. Czy to dotyczy także wiary bierzmowanych?
Jest duża nadzieja, że w istocie tak właśnie jest. Biskup Leszek Leszkiewicz, kiedy w tym roku bierzmuje młodych, dużo mówi o rodzinie jako miejscu najważniejszej katechezy, o rodzinie jako pierwszym Kościele. Bierzmując ponad setkę młodych z parafii dekanatu pilzneńskiego w Łękach Górnych, które odbyło się 40 dni po Zmartwychwstaniu Pańskim, nawiązywał do uroczystości Wniebowstąpienia. – Pamiętasz, aby w domu mama czy tata opowiadali ci o niebie? Masz takie doświadczenie, że próbowali ci wytłumaczyć, co to jest to niebo? Może pamiętasz, że mówili ci, że my też zdążamy do nieba, że chcemy się tam kiedyś znaleźć? Jeśli masz takie doświadczenie, to nisko skłaniam głowę przed twoimi rodzicami i bardzo dziękuję im za to, że opowiedzieli ci katechezę o niebie – mówił biskup. Jeśli rodzice kochają swoje dzieci, to chcą, żeby one do czegoś doszły. Jeśli kochają Pana Jezusa i w Niego wierzą, to chcą, by dzieci doszły do nieba. – Jeśli masz doświadczenie, że patrzysz na swoich rodziców i widzisz, i wiesz, że oni się kochają, to jesteś szczęśliwy, bo wszystko, co dobre w rodzinie, opiera się na fundamentalnej miłości twojej mamy do twojego taty i twojego taty do twojej mamy. I to jest też przygotowanie do bierzmowania i innych sakramentów – mówił.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.