W parafii Łękawica dziecięce zabawy i rodzinne świętowanie były okazją do pomocy 3-letniemu Miłoszkowi.
Przy kościele w Łękawicy na placu integracyjnym po raz trzeci zgromadziły się licznie rodziny z dziećmi, aby wspólnie przeżywać w miłej rodzinnej atmosferze Parafialny Dzień Dziecka. Młodsi i starsi mogli skorzystać z wielu atrakcji przygotowanych przez organizatorów, Radę Parafialną, dzięki dobrym sercom wielu darczyńców i sponsorów. Dużym zainteresowaniem zgromadzonych cieszył się przylot helikoptera, czy koncert motocyklowy „Na 20 cylindrów”.
W tym roku Łękawicki Dzień Dziecka, był wyjątkowy, ponieważ głównym bohaterem był 3-letni parafianin Miłosz, na którego bardzo drogie leczenie przeznaczony został cały dochód z imprezy.
- Zanim zaczęliśmy zbierać środki, aby pomóc Miłoszowi, to wcześniej na parafialnej sumie modliliśmy się za niego i jego rodzinę - mówi ks. Grzegorz Grych, proboszcz parafii. - Jestem jak zawsze poruszony, że tak wielu ludzi zaangażowało się w przygotowanie imprezy, w pomoc Miłoszowi i pokazują nieustannie, że warto poświęcić czas i siły, aby pomagać, samemu czerpiąc z tego wielką radość - dodaje ks. Grzegorz.
Chłopiec, któremu pomagała parafia to 3-letni parafianin Miłosz Rdzak, który zmaga się z zespołem Ushera typu 2, znanym również jako głucho-ślepota. Cały czas trwa walka, by zebrać pieniądze na niezbędne leczenie chłopca. Dzięki wczesnej interwencji chłopiec mówi i rozwija się jak jego rówieśnicy. Choroba nieleczona sieje jednak spustoszenie w obszarze widzenia. Nieleczona może odebrać mu wzrok.
- Jesteśmy dumni ze wszystkich, że pomimo deszczu jaki nas zaskoczył, ludzie przyszli i pokazali serca dla Miłoszka. Udało się nam się zebrać 30 tys zł.- informuje pani Anita z Rady Parafialnej.
Jeśli ktoś chciałby wesprzeć Miłosza w jego walce o zdrowie wszelkie informacje o chorobie, leczeniu i formach pomocy znajdzie na stronie: POMOC DLA MIŁOSZKA.