Stowarzyszenie Świętej Kingi w Starym Sączu jest zarówno przyczyną, jak i owocem kanonizacji sprzed 25 lat.
Stowarzyszenie w tym roku obchodzi 25-lecie istnienia, ale tak naprawdę wspólnota ludzi, którzy podjęli inspirację bp. Bednarczyka działa od prawie 35 lat. – Kolebką Stowarzyszenia Świętej Kingi była grupa Apostolstwa Modlitwy, działająca przy parafii pw. Ducha Świętego w Nowym Sączu; inspiracją zaś słowa wypowiedziane podczas starosądeckiego odpustu 24 lipca 1990 r. przez ks. bp. Piotra Bednarczyka, który powiedział dokładnie, „niech każdy z was pomyśli, co można uczynić dla szerzenia kultu błogosławionej Kingi, aby uprosić szybką jej kanonizację” – opowiada Mieczysław Witowski, prezes Stowarzyszenia. Jeszcze tego samego dnia zawiązała się grupa inicjatywna pod przewodnictwem ojca Bronisława Jelenia SI i Kazimierza Magiery, która w latach 1990–1992 zorganizowała trzy pierwsze pielgrzymki górskie szlakiem św. Kingi do zamku w Pieninach. Stały się one takim flagowym przedsięwzięciem i trwają każdego roku do dziś.
Dla zawiązanej grupy, która postanowiła dorzucić kamyczek do starań o kanonizację przez swoje własne pielgrzymowanie i modlitwę, jak i przez pielgrzymowanie szerząc imię bł. Kingi i jej kult wśród tych, którzy jeszcze jej nie znali, znaczące było to, co usłyszeli w 1992 roku w Watykanie, kiedy to Jan Paweł II powiedział do sądeckich pątników „musicie podejmować dzieło św. Kingi”. Grupa czcicieli zaczęła rosnąć, skupiać się, gromadzić nowe osoby i w 1999 roku powstało Stowarzyszenie Czcicieli Błogosławionej Kingi, które dziś nosi nazwę Stowarzyszenie Świętej Kingi i przeżywa 25-lecie istnienia.
Stowarzyszenie utrzymuje żywy i intensywny kontakt ze stowarzyszeniem św. Kingi w węgierskim Küngös, gdzie istnieje jedyna na Węgrzech parafia pw. św. Kingi.
– Grupy polskie piętnastokrotnie odwiedziły tamtejszą miejscowość, a nasi przyjaciele zrewanżowali się nam dziesięciokrotnymi wizytami w Starym Sączu. Szczególnie ostatnia nasza wizyta w marcu 2023 r. z okazji 5. rocznicy podpisania umowy udowodniła, jak wspaniałych przyjaciół mamy na Węgrzech. Podczas wyjazdów staramy się za każdym razem zostawiać dary materialne w kościele św. Kingi (naczynia, szaty liturgiczne, kopie obrazu kanonizacyjnego), spotykać się wspólnie na modlitwie, zapoznawać się z historią i codziennym życiem mieszkańców Küngös i najbliższej okolicy. Uczestniczymy także w imprezach kulturalnych i kulinarnych naszych małych wspólnot (odpusty św. Kingi), promujemy nasz kraj, a szczególnie Małopolskę – dodaje Mieczysław Witowski.
Gościem na uroczystościach był dr Tibor Gerencsér, konsul generalny Węgier w Krakowie (w środku). Z lewej burmistrz Starego Sącza Jacek Lelek. Grzegorz Brożek /Foto Gość
W Starym Sączu odbyły się uroczystości rocznicowe, związane z 25-leciem Stowarzyszenia. Ich gościem był m.in. dr Tibor Gerencsér, konsul generalny Węgier w Krakowie. – Jak przyjeżdżam tutaj do Starego Sącza, to zawsze czuję się jak w domu. Nie dlatego, że na bramie widnieje herb Arpadów, ale dlatego, że zawsze przyjmują nas, Węgrów, pielgrzymów, tacy ludzie, jak prezes Witowski i członkowie Stowarzyszenia Świętej Kingi. Wasza działalność jest najlepszym potwierdzeniem przyjaźni polsko węgierskiej i kultu świętej Kingi. Wielkie dzięki za wszystko, co robicie – mówił konsul.
Kinga dla Starego Sącza jest niczym opoka, na której tożsamościowo miasto stoi. Gdyby nie Kinga, wiele rzeczy by się w Starym Sączu nie wydarzyło, dawniej, przed wiekami, jak i dziś. – Nie powstałby na przykład klasztor klarysek, a współcześnie nie mielibyśmy tego wydarzenia, które wspominamy, a którym jest kanonizacja bł. Kingi, która nastąpiła 25 lat temu. W okresie 800 lat były różne czasy dla kultu św. Kingi, lepsze i gorsze. Z pewnością w całej długiej historii jesteśmy, nasze pokolenie, szczęściarzami, bo dzieją się rzeczy, na które całe pokolenia starosądeczan także czekały. Ale myślę, że naszą ambicją powinno być, żebyśmy nie zawiedli i przenieśli w kolejne pokolenia te 800 lat pamięci o niezwykłości dzieł Bożych, których Bóg dokonał na tej ziemi przez św. Kingę, Panią Ziemi Sądeckiej – uważa burmistrz Starego Sącza Jacek Lelek.
Czasem, jak się wydaje, co zresztą jest dość polskie, nie dość umiemy doceniać to, co jest naszym udziałem, nie dość umiemy się tym cieszyć, być z tego dumnymi. – My na Węgrzech jesteśmy dumni z tego, że dynastia Arpadów dała ogromna liczbę świętych. Natomiast przyjeżdżamy tu z pokorą, dziękując, że taką wielką czcią otaczacie św. Kingę. Przyjechała tu jako mała dziewczynka i wszystko, co osiągnęła, stało się na ziemi polskiej. Dziękujemy za serdeczność, która otaczała św. Kingę i za to samo, czego doświadczamy my sami za każdym razem, kiedy tu jesteśmy – mówi Kataharina z Küngös.
Święta Kinga jest symboliczną ambasadorką Węgier w Polsce, a Stowarzyszenie Świętej Kingi ambasadorem Polski na Węgrzech. W książce o relacjach polsko-węgierskich przewodniczący węgierskiego Zgromadzenia Narodowego László Kövér napisał, że w dyplomacji nie ma przyjaźni, są tylko interesy. Zawsze jednak, jak podkreślił, od reguły są wyjątki i tym wyjątkiem jest przyjaźń polsko-węgierska. Tę przyjaźń zapoczątkowała św. Kinga, tę przyjaźń też pielęgnuje Stowarzyszenie Świętej Kingi.
Celem głównym Stowarzyszenia było i jest inicjowanie i podejmowanie różnego rodzaju inicjatyw społecznych ukierunkowanych na szerzenie kultu religijnego św. Kingi. Prezes Witowski chętnie referuje to, co dziś stanowi o sporych osiągnięciach Stowarzyszenia.
1. Coroczna organizacja trzydniowej Górskiej Pielgrzymki Szlakiem Św. Kingi z udziałem od 350 do 500 osób (trasa: Stary Sącz – Pieniny – Stary Sącz – 75 km).
2. Ufundowanie tablicy z wizerunkiem św. Kingi z napisami w językach polskim i węgierskim: „NARODOWI WĘGIERSKIEMU ZIEMIA SĄDECKA”, umieszczonej 24 lipca 1999 r. w katedrze w Esztergom (jedyna na Węgrzech pamiątka z kanonizacji w Starym Sączu poświęcona osobiście przez Jana Pawła II).
3. Częściowe pokrycie kosztów wykonania relikwiarza z relikwiami św. Jana Pawła II do kaplicy w Diecezjalnym Centrum Pielgrzymowania w Starym Sączu.
4. Przyczynienie się do ufundowania przez Kopalnię Soli w Wieliczce figury solnej św. Kingi do kościoła franciszkanów w Egerze.
5. Zorganizowanie w ciągu ostatnich 25 lat co najmniej 55 grup pielgrzymkowych na szlaku Świętych Córek Narodu Węgierskiego, tj. dla około 2500 pielgrzymów z Polski.
6. Utrzymywanie stałego kontaktu z klasztorem w Starym Sączu poprzez modlitwę, spotkania formacyjne, pomoc materialną, a przede wszystkim organizowanie dwukrotnie każdego roku spotkań z siostrami Klaryskami.
7. Wyposażenie jedynego na Zakarpaciu (Ukraina) w miejscowości Beregszasz (Berehovo) kościoła pw. św. Kingi w obrazy (ołtarz główny z wizerunkami Pana Jezusa Miłosiernego i św. Jana Pawła II), stacje Drogi Krzyżowej wykonanej przez starosądeckich artystów, ornaty, paramenty liturgiczne (łącznie kwota ponad 10 tys. euro).