Tego dnia w sanktuarium modlili się m.in. goście z Węgier, narzeczeni i rozeznający swoje powołanie, ministranci, lektorzy, harcerze, Ruch Światło-Życie, KSM i przyszłe mamy.
Wtorek 2 lipca był trzecim, a nade wszystko szczególnym dniem Wielkiego Odpustu Tuchowskiego - to właśnie tego dnia miała miejsce główna uroczystość Matki Bożej Tuchowskiej. Rangę obchodów podkreślała obecność specjalnego gościa - abp. Andrása Veresa, ordynariusza diecezji Győr oraz przewodniczącego Konferencji Episkopatu Węgier.
Wierni na Lipowym Wzgórzu w uroczystość Matki Bożej Tuchowskiej. br. Bartłomiej Laskowski CSsRDzień tradycyjnie rozpoczął się odsłonięciem cudownego obrazu oraz Mszą św. o godz. 6, po której odśpiewane zostały Godzinki o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny. Następnie została odprawiona Eucharystia o godz. 7, której przewodniczył o. Szczepan Hebda CSsR, duszpasterz powołań Prowincji Warszawskiej Redemptorystów. W swoim kazaniu przybliżył wiernym historię cudów, które Pan Bóg zdziałał za sprawą Matki Bożej.
- Z tego miejsca zawsze wychodzimy z innymi oczami - powiedział kaznodzieja, nawiązując do jednego z niezwykłych wydarzeń, kiedy Matka Boża Tuchowska przywróciła wzrok pewnemu dziecku.
Msza św. pod przewodnictwem abp. Andrása Veresa - przewodniczącego Konferencji Episkopatu Węgier, który często pielgrzymuje do Tuchowa, prosząc przez wstawiennictwo Maryi o łaskę nowych i świętych powołań kapłańskich dla swojej diecezji. br. Bartłomiej Laskowski CSsRMszę św. o godz. 9, na którą przybyli narzeczeni oraz rozeznający swoje powołanie, sprawował wspomniany wcześniej abp András Veres. Przewodniczący Konferencji Episkopatu Węgier często pielgrzymuje do Tuchowa, prosząc przez wstawiennictwo Maryi o łaskę nowych i świętych powołań kapłańskich w swojej diecezji. W homilii zwrócił uwagę na dar spotkania z Bogiem, które przemienia nasze życia, ale ukazał również misyjność życia Maryi, gdy ta poszła z pośpiechem do Elżbiety. - Kto spotyka Boga, chce pomagać innym ludziom, służyć Bogu i ludziom - mówił hierarcha.
Zauważył, że Maryję i Elżbietę łączyły nie tylko więzy krwi, ale przede wszystkim więzy duchowe, które są jeszcze mocniejsze od tych pierwszych. - Przybywamy kolejny raz do Matki Bożej Tuchowskiej. Ja sam przybywałem tu bardzo często - jestem i tym razem, by po raz kolejny prosić o łaskę nowych powołań kapłańskich. Potrzeba nam tych, którzy będą prowadzili nas do Boga - tłumaczył.
I tego dnia nie zabrakło pieszych pielgrzymek do Tuchowa. br. Bartłomiej Laskowski CSsRSumie odpustowej o godz. 11 również przewodniczył abp András Veres. Przybyły na nią wspólnoty Liturgicznej Służby Ołtarza, harcerzy, grup skautingowych oraz świeccy nadzwyczajni szafarze Najświętszego Sakramentu. W kazaniu głównego celebransa, tłumaczonym na język polski, które odczytał o. Sylwester Pactwa CSsR, przełożony tuchowskiej wspólnoty redemptorystów, Maryja została ukazana jako niewiasta Eucharystii. To Ona uczy nas głębszego zrozumienia i przeżywania tajemnicy Sakramentu Ołtarza. Podkreślono również, że Matka Boża jest pocieszycielką słabych, a w dzisiejszych czasach dostrzegamy, jak wiele jest obaw i lęków - znane są przecież przypadki osób, które przez to bardzo poważnie chorują. Jednakże my, chrześcijanie, nie możemy tracić tej pewności - musimy z jeszcze większą ufnością wołać do Boga przez Matkę Bożą.
- Doświadczamy nie tylko zmian klimatycznych w środowisku, ale przede zmian klimatycznych w życiu duchowym. Młodym ciężko jest wstąpić na drogę powołania w takim środowisku, dlatego tym bardziej potrzebna jest modlitwa całego Kościoła za powołanych i o powołania - zachęcał w kazaniu przewodniczący Konferencji Episkopatu Węgier. Pomimo deszczowej aury i tym razem wyruszyliśmy w procesji eucharystycznej, wielbiąc Boga obecnego w Komunii Świętej.
Plac sanktuaryjny w godzinie miłosierdzia zapełnił się pielgrzymką Ruchu Światło-Życie oraz Katolickich Stowarzyszeń Młodzieży. Mszy Świętej przewodniczył o. Aleksander Ćwik CSsR, duszpasterz młodzieży oraz moderator Ruchu Światło-Życie Prowincji Warszawskiej Redemptorystów. W swoim kazaniu ukazał wartości, których możemy nauczyć się od Maryi.
- Formacja w oazie i KSM nie jest sama dla siebie. Formacja jest po to, aby uformowanym iść i nieść Ewangelię innym, by rozwijać swoje talenty i potem całym sobą przyprowadzać drugiego do Boga - mówił, a jako dobry przykład zapatrzenia się i poświęcenia swojego życia Maryi kaznodzieja podał bł. Piera Giorgia Frassatiego.
Ostatnia pielgrzymka dnia zgromadziła wiele osób: przybyły kobiety i dziewczęta, matki w stanie błogosławionym i małżeństwa pragnące potomstwa oraz małżeństwa po utracie dziecka, a także ludzie zaangażowani w dzieło ochrony życia poczętego. Mszy św. o godz. 18.30 przewodniczył o. Ryszard Bożek CSsR, misjonarz redemptorysta z pobliskiej Lubaszowej. Swoje kazanie poświęcił Maryi jako naszej matce. Zauważył, że chętnie pielgrzymujemy do sanktuariów maryjnych, bo Niepokalana to nasza Matka, a przy mamie zawsze czujemy się dobrze, bezpiecznie.
- Tam, gdzie mama, tam też dom. Maryja nigdy nie trzyma zegarka w ręce, ona zawsze nas oczekuje, zawsze przyjmuje nas z otwartymi rękami - mówił o. Ryszard. - W chwilach ciężkich, gdy czujemy lęk, zawsze uciekamy się do mamy. Szukamy pomocy, tak jak w modlitwie „Pod Twoją Obronę”, bo Ona, Maryja, ma ten niezwykły płaszcz, pod który każdy się schowa, uchroni się od złego (…). Testamentem Jezusa z Krzyża były słowa: „Weź Maryję do domu”. Wielkim zagrożeniem dla wiary jest życie bez Maryi, bo wtedy jesteśmy popychani jak liście na wietrze. (…) Idźmy z Nią, a na pewno wygramy! - przekonywał.
Ta Eucharystia, jak każdego dnia, zakończyła się procesją do bazyliki, gdzie przed obliczem Maryi każdy mógł złożyć swoje prośby. Uroczystość Matki Bożej Tuchowskiej stała się także okazją do wysłuchania okolicznościowego koncertu w wykonaniu Sanktuaryjnej Orkiestry Dętej, która to wystąpiła pod batutą Piotra Kucharzyka.
Koncert Sanktuaryjnej Orkiestry Dętej. br. Bartłomiej Laskowski CSsR- Przygotowany repertuar łączył utwory religijne, maryjne, jak i rozrywkowe. Rozpoczął się od utworów wyrażających głębokie oddanie i cześć dla Matki Bożej. Z dziedzińca sanktuaryjnego wybrzmiewały bowiem: „Ave Maria”, „Była cicha”, „Usłysz Bożej Matki głos”, „Uwielbiam imię Twoje Panie”, „Ave Maryja” i „Tobie chór Aniołów”. Tematyka utworów przypomniała o roli Matki Bożej, która to pośredniczy między ludźmi a Bogiem. Wyjątkowego wymiaru dodawały słowa konferansjerów - o. Aleksandra Ćwika CSsR i Natalii Baran. Ich mądrość, pokora i ciepło serca sprawiły, że koncert stał się nie tylko wyjątkowym doświadczeniem muzycznym, ale także duchowym spotkaniem - relacjonuje Paweł Stańczyk, kronikarz i członek zarządu SOD.
Koncert poprowadzili o. Aleksander Ćwik CSsR i Natalia Baran. br. Bartłomiej Laskowski CSsRPrzekonuje, że i dalsza część koncertu, choć w gruncie rzeczy rozrywkowa, nie straciła na głębi i znaczeniu, niosąc przesłanie o miłości, radości, tęsknocie, przenosząc słuchaczy w świat piękna i refleksji. - Było to możliwe za sprawą wykonanych utworów - „Zacznij od Bacha”, „Troszeczkę ziemi”, „Nie liczę godzin i lat”, „Wszystko mi mówi, że mnie ktoś pokochał”, „Gabriel's Oboe” i „Can't take my eyes off sou”. Część z tych utworów doskonale znana jest publiczności z repertuaru polskich artystów – Zbigniewa Wodeckiego, Eleni czy Jacka Zielińskiego - zauważa Paweł Stańczyk.
Podczas koncertu wystąpili wokaliści - Anna Jawor, Wiktoria Sikorska i Artur Starostka. Brzmienie orkiestry wzbogacili natomiast gościnnie występujący - Anna Rąpała (klawisze) i Łukasz Gut (gitara basowa).
Kolejny koncert Sanktuaryjnej Orkiestry Dętej został zaplanowany na 7 lipca - na zakończenie tegorocznego Wielkiego Odpustu Tuchowskiego.