Dziewczęta z DSM w Jodłowej przez tydzień szukały "śladów Maryi" na Dolnym Śląsku i w Czechach.
Pięćdziesiąt dziewcząt wzięło udział w dorocznej oazie dla DSM z parafii Jodłowa. Rok temu grupa była nad polskim morzem w Mikoszewie koło Trójmiasta. W czasie tygodniowego pobytu odbywały się regularnie zajęcia w ramach warsztatów muzycznych, szkoły śpiewu. Dziewczęta odbierały także formację liturgiczną.
Tegoroczny wyjazd miał nieco inny charakter. Tym razem bazą dla dziewcząt był Krzeszówek, malowniczo położona miejscowość w województwie dolnośląskim, nieco ponad 20 kilometrów na południowy wschód od Wałbrzycha, kilka kilometrów od granicy z Czechami. Takie położenie daje wiele możliwości.
– Pierwszego dnia odwiedziliśmy Bardo Śląskie. Spływając pontonami uczyłyśmy się współpracy. Potem odwiedziłyśmy Matkę Bożą Strażniczkę Wiary Świętej – opowiada Milena Górka, przewodniczka DSM. Dziewczęta odwiedziły też Krzeszów, w którym znajduje się opactwo pocysterskie i bazylika Wniebowzięcia NMP. Drugiego dnia poszły na Szczeliniec Wielki i Błędne Skały. Trzeci dzień wakacyjnej oazy był jeszcze bardziej niezwykły. – Zwiedziliśmy czeską Pragę i byliśmy z kolędą u Praskiego Jezulatka, czyli Dzieciątka Jezus, które w kopii figury z czeskiej Pragi jest czczone w naszym sanktuarium w Jodłowej – tłumaczy ks. Jan Maciuszek, opiekun wspólnoty DSM w parafii Jodłowa.
W czasie oazy dziewczęta szukały śladów Boga i Maryi. archiwumW czasie kolejnych dni deesemki odwiedziły Skalne Miasto w Czechach i były w zoo w Dvur Kralove, potem zwiedziły Zamek Książ, termy w Cieplicach, kościół pokoju w Świdnicy, a ostatniego dnia wzięły udział w grze na wagę złota w Złotym Stoku.
– Było wiele zwiedzania, wycieczek, ale poznawaliśmy nowy kawałek świata w duchu poszukiwania śladów Maryi, nawiedzając m.in. kościoły i sanktuaria. Niezależnie od tego każdego dnia w Krzeszówku modliliśmy się w czasie Mszy św. – dodaje ks. Jan.
– Dzięki wyjazdom możemy spróbować nowych aktywności i doświadczyć nowych wrażeń. Odwiedzamy wiele miejsc, poznajemy świat, i spędzamy super czas z przyjaciółmi – mówi deesemka Ania Kapłon.
Odkrywały piękno stworzenia. archiwumAtrakcyjnie zaplanowane wyjazdy są swego rodzajem nagrodą dla dziewcząt pilnie formujących się w czasie roku szkolnego. Same w sobie mają też wymiar formacyjny, ale i integracyjny. Bardzo liczną wspólnotę DSM w parafii Jodłowa tworzy aż setka dziewcząt, które na co dzień gromadzą się w kościele parafialnym i w dwóch kaplicach dojazdowych. Wspólny wyjazd jest okazją, by dzieci z różnych części parafii przebywały wspólnie ze sobą, współpracowały.
– Na wyjazdach najbardziej podoba mi się to, że możemy poznawać nowe miejsca i zdobywać nowe doświadczenia. Spędzamy wspólnie czas, który bardzo dobrze i długo wspominamy, bo przeżywamy tam niezapomniane chwile. Ważne jest i to, że to jest wyjazd z DSM, z parafii, i że jest atrakcyjny bo to także buduje pozytywny, bardzo dobry obraz wspólnoty Kościoła – dodaje Milena.