Przybysławice przypomniały, że są wsią odznaczoną złotym medalem za zasługi jej mieszkańców w Akcji "Most III".
W sobotę 27 lipca w Przybysławicach odbyła się uroczystość upamiętniająca 80. rocznicę Akcji "Most III", która uświadomiła światu ogrom zagrożenia ze strony niemieckiego okupanta i przyspieszyła działania wojenne w celu ocalenia Anglii i całej Europy. Do dziś o bohaterskich Polakach tamtych dni mówi się, że ocalili Londyn.
To właśnie w Przybysławicach były przechowywane części tajnej broni Hitlera - rakiety V-2 - i stąd wysłane do Anglii. Jak wielu mieszkańców tej miejscowości było zaangażowanych w tę brawurową operację bohaterskich Polaków - do dziś nie wiadomo. Po pierwsze - była tajna, po drugie - solidarnością z bezpośrednio biorącymi w niej udział wykazało się wielu tutejszych mieszkańców. Posłuchaj:
Udział mieszkańców Przybysławic w Akcji III MostOd czerwca 2009 r. Niepubliczna Szkoła Podstawowa w Przybysławicach nosi imię Akcji "Most III" i upamiętnia lokalnych bohaterów, którzy pod osłoną nocy 80 lat temu, w trudnych warunkach i z narażeniem życia, przyczynili się do rozpracowania "tajnej broni Hitlera". Z kolei w maju 1992 r. wieś Przybysławice została odznaczona złotym medalem "Za zasługi dla obronności kraju" przez Ministra Obrony Narodowej. To właśnie o tym przypomina wczoraj odsłonięta w Przybysławicach tablica pamiątkowa.
Odsłonięcie tablicy przypominającej o tych mieszkańcach, którzy ocalili Londyn. Beata Malec-Suwara /Foto GośćUroczystość rozpoczęła się przy pomniku ofiar I i II wojny światowej, przy którym złożyli kwiaty lokalni włodarze i przedstawiciele mieszkańców, m.in. burmistrz Radłowa Mateusz Borowiec, radna wsi Przybysławice Małgorzata Woźniak, sołtys Przybysławic i przedstawiciele rady sołeckiej oraz sołtys Pasieki Otfinowskiej, a uczniowie miejscowej szkoły zapalili znicze. Stąd wszyscy, prowadzeni w orszaku przez miejscowych strażaków, przeszli pod pamiątkową tablicę. Osłonili ją miejscowa radna i sołtys wsi. Pobłogosławił proboszcz ks. Wojciech Janczura.
Tablicę pobłogosławił ks. Wojciech Janczura, przybysławicki proboszcz. Beata Malec-Suwara /Foto GośćW uroczystości, która zakończyła się wspólnym biesiadowaniem, udział wzięły także rodziny bohaterskich mieszkańców, m.in. Maria Kostrzewa (z domu Lechowicz). To wozem należącym do jej ojca części rakiety zostały przewiezione na utworzone na przyległych do Wał-Rudy łąkach lądowisko "Motyl". Nocą z 25 na 26 lipca 1944 r. pod kryptonimem "Most III" lądował tam aliancki samolot Dakota, zabierając kurierów, pocztę konspiracyjną, a przede wszystkim bezcenne dla aliantów części tajemniczej broni Hitlera - rakiety V-2.
Zobacz:
Przybysławice w 80. rocznicę Akcji III MostW uroczystości wziął także udział Adam Sanek. To jego tata Wojciech kierował miejscową drużyną z ramienia Batalionów Chłopskich. W akcję zaangażowani byli także AK-owcy. Krąg biorących w tej operacji udział był bardzo duży. - Tato opowiadał, jak kluczyli po polach, żeby zmylić Niemców. Była to niebezpieczna i brawurowa akcja. W każdej chwili nie tylko oni, ale i rodziny mogły iść do piachu. Wszyscy mieli tego świadomość, czym to groziło. Jednej rzeczy tylko nie mogę zrozumieć do dzisiaj, bo tutaj obok, u sąsiadów, mieszkał niemiecki żandarm, dwóch gestapowców było u Konopki, a to wszystko działo się pod ich nosem. Przecież ten drewniany wóz musiał się tłuc. Jak oni to przewieźli i jak wrócili do domów - do dziś mnie zastanawia. Z pewnością to też pokazuje nie tylko bohaterstwo, ale i solidarność tutejszych mieszkańców, przynajmniej do pewnego czasu - mówi pan Adam.
Wśród rodzinnych pamiątek w jego domu zachowało się zdjęcie ojca w towarzystwie
Dziś uroczystości upamiętniające 80. rocznicę Akcji "Most III" odbywają się w pobliskiej Zabawie.