O. Krystyn Gondek, męczennik II wojny światowej, beatyfikowany 25 lat temu, doczeka się kolejnego upamiętnienia na ziemi zakliczyńskiej.
Parafia Matki Bożej Anielskiej w Zakliczynie ma pomysł, by upamiętnić bł. o. Krystyna Gondka, który pochodził z niedalekiej Słonej, zaś ślubami zakonnymi był związany z miejscowymi franciszkanami.
Z okazji 25. rocznicy beatyfikacji współbrata, który został wyniesiony na ołtarze przez Jana Pawła II w 1999 roku w gronie 108 męczenników II wojny światowej, zakonnicy przygotowali wystawę, która znajduje się na klasztornym korytarzu, obok zakrystii.
- O. Krystyn zmarł młodo, więc niewiele osobistych pamiątek po nim się zachowało. Możemy jednak, dzięki wystawie, lepiej poznać życiorys błogosławionego - mówi o. Błażej z zakliczyńskiego klasztoru.
Obraz na poduszce procesyjnej na ołtarzu bocznym w kościele pw. Matki Bożej Anielskiej w Zakliczynie. ks. Zbigniew Wielgosz /Foto GośćWystawę można oglądać do końca sierpnia, można też pomodlić się w kościele klasztornym przy ołtarzu bocznym z wizerunkiem męczennika.
Parafia ma jednak pomysł, by stworzyć muzeum poświęcone postaci o. Krystyna. Na jej prezentację potrzebna będzie sala, którą wcześniej trzeba będzie przystosować do nowej funkcji.
Każdy będzie mógł wspomóc to dzieło 15 sierpnia, kupując zielny bukiet i słodką cegiełkę po Mszach św. w zakliczyńskim klasztorze.
Ołtarz w kościele klasztornym, przed którym modlił się przyszły błogosławiony. ks. Zbigniew Wielgosz /Foto GośćO. Krystyn Gondek urodził się w 1909 roku w Słonej k. Zakliczyna. 20 lat później wstąpił do nowicjatu franciszkanów w Wieliczce i tam, w 1929 roku, przyjął pierwsze śluby zakonne. Święcenia kapłańskie przyjął w 1936 roku. Cztery lata później został aresztowany przez Niemców i uwięziony najpierw w obozie koncentracyjnym w Sachsenhausen, a następnie w Dachau, gdzie zmarł z wycieńczenia w 1942 roku, mając zaledwie 33 lata, z czego tylko cztery w kapłaństwie. Jan Paweł II włączył o. Krystyna do grona błogosławionych w 1999 roku.