W diecezji tarnowskiej wciąż buduje się kościoły. Jednym z nich, w najbardziej zaawansowanym stanie, jest świątynia pw. św. Antoniego Padewskiego w Gołkowicach k. Starego Sącza.

Miejscowość należała do początku XX wieku do parafii św. Jakuba w Podegrodziu. W 1911 roku zaczęto budować tutaj prosty, drewniany kościół pw. św. Antoniego z Padwy, a kiedy już stanął, macierzysta parafia podarowała do nowej świątyni ołtarz z obrazem zatopionego w modlitwie franciszkańskiego kaznodziei, patrona ubogich i zagubionych. W kościele można zobaczyć liczne wota, które świadczą o kulcie św. Antoniego, ale też o tym, że wysłuchiwał próśb modlących się tutaj osób.

Trudno orzec, czy prosili też o parafialną samodzielność, ale faktem jest, że w 1925 roku została tutaj erygowana parafia, a drewniany kościół stał się parafialną świątynią dla wielu pokoleń gołkowiczan.

Z biegiem lat parafia zaczęła się rozrastać i świątynia nie mogła już pomieścić rosnącej liczby wiernych. Podjęto więc decyzję o budowie nowego kościoła w sąsiedztwie starego.

Architekci Ewa Szajna i Mirosław Trzupek z Nowego Sącza wymyślili odmienną od tradycyjnych kształtów bryłę, nawiązującą do kwiatu bodziszka łąkowego, rośliny obficie kwitnącej na łąkach górującej nad Gołkowicami Przehyby. Najlepiej widać to w konstrukcji i kształcie dachu, który rzeczywiście przypomina kwiatową koronę.

  Witraż przedstawiający św. Antoniego w ekstazie. ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość

Wchodząc do kościoła warto też zauważyć, że okna zostały umieszczone bardzo wysoko, a to dlatego – zgodnie z zamysłem architektów – by nie rozpraszać uwagi modlących się tym co wokół, lecz kierować ich wzrok ku górze.

W największych oknach zostały zamieszczone witraże przedstawiające sceny z życia św. Antoniego: objawienie Dzieciątka Jezus, głoszenie kazania do ryb czy modlitewna ekstaza zakonnika. Zachwyca szczególnie rozeta na ścianie frontowej kościoła, która przedstawia zatopionego w kontemplacji św. Antoniego.

Nowy kościół dał drugie życie instrumentowi organowemu, który pochodzi z jednego, zamkniętego już, kościoła w Niemczech. Cała reszta pachnie nowością i oczekiwaniem na konsekrację, która odbędzie się 29 września 2024 roku. Miesiąc wcześniej zostaną poświęcone organy, a do świątyni wprowadzone relikwie św. Jana Pawła II, który szlakiem przez Przehybę nie raz wędrował i zapewne widział kwitnące bodziszki.  

Więcej w "Gościu Tarnowskim" nr 33 na 18 sierpnia.