W Nowym Sączu rozpoczął się odpust ku czci Matki Bożej Pocieszenia.
Z udziałem biskupa tarnowskiego Andrzeja Jeża i wielu sądeczan 21 sierpnia w kościele ojców jezuitów w Nowym Sączu rozpoczął się odpust ku czci Matki Bożej Pocieszenia, który potrwa w tym sanktuarium do niedzieli 25 sierpnia. To miejsce i czas ważny dla wielu mieszkańców tego miasta.
- Jeśli wziąć pod uwagę najstarsze przekazy, to wizerunek Matki Bożej Pocieszenia znajdował się w Nowym Sączu już w XV wieku, a od XVI wieku nieprzerwanie trwa kult maryjny przy tym obrazie, więc można mówić o sztafecie pokoleń, które od wieków przybywają do tego miejsca, do tego sanktuarium, do kościoła Ducha Świętego, który od wielu lat jest prowadzony przez ojców jezuitów - mówi Jakub Bulzak z Nowego Sącza.
- Myślę, że nie tylko ja, ale wielu pątników przychodziło tutaj ze swoimi dziadkami, rodzicami, teraz przychodzą sami i przyprowadzają swoje dzieci. To jest rodzaj żywego, praktycznego przekazu wiary, nie tylko katechizmowych zasad, a wskazywania miejsc, w których możemy powierzyć Bogu swoje intencje, w których możemy zatrzymać się na chwilę refleksji, znaleźć pocieszenie, które jest dziś jedną z najważniejszych potrzeb ludzi, zmagających się z wieloma problemami, smutkiem, stresem. To sanktuarium jest uprzywilejowanym miejscem, gdzie pociecha płynie od Matki Bożej nie na chwilę, ale z gwarancją wieczności - dodaje Jakub Bulzak.
W tej sztafecie pokoleń uczestniczył niejako również biskup tarnowski Andrzej Jeż, który w rozmowie z nami mówił, że już jako dziecko odwiedzał to sanktuarium przy okazji przyjazdów do Nowego Sącza. - Pamiętam, że m.in. wchodziliśmy do trzech kościołów - trzech stacji, czyli do kościoła św. Kazimierza, bazyliki św. Małgorzaty i tutaj - do Matki Bożej Pocieszenia u ojców jezuitów - wspomina.
Uważa, że bliskość tych sanktuariów to swego rodzaju genius loci. - Każde z sanktuariów, w Nowym Sączu, w naszej diecezji, na świecie, szczególnie ujawnia i akcentuje jedną czy kilka tajemnic Boga, dlatego im więcej ich mamy, tym bardziej - można powiedzieć - integralnie jesteśmy formowani w takich miejscach - tłumaczy.
Program odpustu. materiały organizatoraTegoroczny odpust w sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia to rekolekcje z Matką Słowa, które głosi dominikanin o. Tomasz Zamorski OP, a którym przewodzi hasło zaczerpnięte z Ewangelii św. Jana: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”. - To słowa bardzo ważne w odniesieniu do kontekstu, w którym żyjemy. Stąd próba powrotu do źródeł, żeby Pana Jezusa ponownie usłyszeć, Jego słowo przyjąć do serca i wprowadzać w życie. Wzorem w tym względzie jest dla nas Matka Boża, dlatego będziemy patrzeć na Maryję i uczyć się od Niej takiej postawy, by nie tylko Ją podziwiać, ale starać się także Ją w tej postawie naśladować - tłumaczy kustosz tego miejsca o. Tadeusz Kukułka SJ.
Zobacz zdjęcia:
W homilii wygłoszonej na rozpoczęcie odpustu biskup tarnowski Andrzej Jeż, nawiązując do hasła, ale także czytanej tego dnia Ewangelii, mówił o posłuszeństwie, przede wszystkim w stosunku do Boga, Bożego słowa, ale też wobec siebie nawzajem. Tłumaczył różnicę między posłuszeństwem a poddaństwem. Wyjaśniał, że ewangeliczne posłuszeństwo wynika z rozeznania woli Ojca wobec nas w mocy Duch Świętego, podejmowane jest w wolności i z miłości, a z nie z lęku. Właściwy kształt posłuszeństwa i jego wzór można odnaleźć w postawie Jezusa i Matki Najświętszej nie tylko w stosunku do Boga, ale także innych ludzi, od których jesteśmy zależni i za których odpowiadamy.
Posłuchaj fragmentu homilii bp. Andrzeja Jeża:
Fragment homilii bp. Andrzeja Jeża wygłoszonej na rozpoczęcie odpustu ku czci MB Pocieszenia