W tym roku wyjątkowy z racji 90. rocznicy koronacji Jej obrazu, choć dostarczyła Ona powodów, by koronować Ją już tu 300 lat wcześniej.
W czasie rozpoczynającego się dziś odpustu ku czci Matki Bożej Różańcowej - Pani Bocheńskiej 7 października minie 90. rocznica koronacji Jej obrazu. Choć trzeba zaznaczyć, że dostarczyła Ona powodów, by koronować Ją już tu 300 lat wcześniej, jeszcze przed jasnogórskim wizerunkiem, którego jest kopią. Sama ma ich kilkadziesiąt rozsianych po świecie, najwięcej w Polsce, także w naszej diecezji - na Juście, w Biesiadkach, Gosprzydowej, ale też na Litwie, Węgrzech, w Kongo czy Kazachstanie. Nazywane są rodziną bocheńskiego obrazu. Wiele z nich jest uznawanych także za cudowne i łaskami słynące.
Piszemy o tym w papierowym wydaniu "Gościa Tarnowskiego", które ukaże się na najbliższą niedzielę. Szukamy także odpowiedzi na pytanie, jak to się stało, że Matka Boża Bocheńska, mimo że bez różańca, czczona jest jako Różańcowa. Przypominamy o tym, jak trzy razy tu płakała i zastanawiamy się, dlaczego. Pani Janina Kęsek, historyk, wnuczka założyciela bocheńskiego muzeum prof. Stanisława Fischera, wieloletnia kustosz tegoż muzeum, od lat zajmująca się historią Bochni i Ziemi Bocheńskiej, radzi, by i dziś dobrze się przyglądać Matce Boże na bocheńskim obrazie, bo i dziś miałaby powody, by zapłakać.
Wspominamy także dzień koronacji, która zgromadziła na polach kolanowskich 120 tys. wiernych. Bochnia liczyła wówczas może jedną szóstą z tego. Zachowały się zdjęcia z tego wydarzenia (ZOBACZ TUTAJ). Przyjechała je zrobić malarka i fotografka Klementyna Mien z Krakowa. Zresztą potem w Bochni zamieszkała i prowadziła tu zakład fotograficzny. Matka Boża Bocheńska ściąga do dziś pielgrzymów z wielu miejsc.
Przy okazji przyjazdu do bocheńskiej bazyliki zachęcamy do skorzystania z przewodnika audio, dostępnego na stronie parafii, tutaj: Bazylika św. Mikołaja - zwiedzanie.
Najlepszą okazją jest rozpoczynający się odpust. Jego program zamieściliśmy pod tym linkiem: