Została wyniesiona na ołtarze wraz ze 108 męczennikami II wojny światowej. Dziś promieniuje i przyciąga świętością oraz przykładem życia.
Urodziła się w 1913 roku w Zabrzeży (parafia Łącko). Mając pięć lat, zamieszkała u wujostwa w sąsiedniej Kamienicy. Mając szesnaście lat, wstąpiła do zgromadzenia zakonnego. Pod koniec nowicjatu napisała: „Poznaję, że życie w miłości Bożej jest najszczęśliwsze”. Potem, przed ślubami, dodała: „pragnę iść drogą poświęcenia”. W 1938 roku w Brzozowie założyła ochronkę. Kiedy po wybuchu wojny Gestapo dokonywało aresztowań, nie było jej w domu. – Wróciła i mogła uciekać, ale powiedziała, że jeśli ktoś ma cierpieć, to ona – opowiada, notabene pochodząca z Kamienicy, w której wychowywała się bł. Celestyna, s. Krystyna Rutka, przełożona prowincjalna służebniczek starowiejskich z Tarnowa. Celestyna trafiła przez więzienie do Auschwitz, gdzie zmarła z powodu chorób i wycieńczenia.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.