W Gródku nad Dunajcem odbyło się XXXIII Forum Rodziny Szkół im. Jana Pawła II.
W spotkaniu wzięli udział dyrektorzy szkół, reprezentanci placówek noszących imię papieża Polaka, kapłani oraz przedstawiciele organów prowadzących, czyli samorządów. Łącznie około 70 osób. W spotkaniu uczestniczył też biskup tarnowski Andrzej Jeż.
– Dla mnie te spotkania zawsze miały przede wszystkim charakter formacyjny. Modlitwa, słowo biskupa, przypomnienie postaci naszego patrona, żebyśmy nie zapominali kim był, czego uczył, jaki wzór zostawił – mówi Tomasz Wietecha, dyrektor Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Jadownikach koło Brzeska, przewodniczący Rodziny Szkół im. Jana Pawła II w diecezji tarnowskiej.
Dotąd przewodniczącym przez kilka lat był Robert Wadycki, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 1 w Skrzyszowie koło Tarnowa, ale zrezygnował z prowadzenia szkoły, a co za tym idzie także przewodniczenia rodzinie i został zastępcą wójta gminy Skrzyszów. Nie zrezygnował jednak z Rodziny Szkół im. Jana Pawła II, bo na obecnym forum reprezentował już organ prowadzący.
Spotkanie rozpoczęła Msza św. w kaplicy Centrum Formacyjno-Rekolekcyjnego Diecezji Tarnowskiej "Arka" w Gródku nad Dunajcem. Grzegorz Brożek /Foto Gość– Pamiętam, kiedy zakładaliśmy rodzinę. Św. Jan Paweł II był dla nas zawsze wielką inspiracją, drogowskazem, który wspierał nas w trudnych chwilach, a było ich sporo. Reforma edukacji, likwidacja gimnazjów sprawiła, że zlikwidowano wiele szkół im. Jana Pawła II. A były wszak czasy, że myśmy na tej auli ledwo się mieścili. Dziś jest nas ponad 60 osób. To jest dobrze, widać światełko w tunelu. Chciałbym zaapelować do szczególnie młodych dyrektorów, bo wielu się zmieniło. Imię św. Jana Pawła II w szkole to nie jest tabliczka na szkole i pieczątka z tym imieniem, która wszystkim od lewa do prawa będzie zawsze pasowała. To jest wielki człowiek, którego myśmy świadomie wybrali za patrona. Świadomie podjęliśmy się wyzwania, zarazem otrzymaliśmy wielki przywilej. Musimy dbać o to, żeby każdy z tych młodych ludzi, którzy chodzą do szkół, był dobrym człowiekiem. Jeśli ich takich wypuścimy ze szkół, to będziemy żyć w lepszym kraju, zawsze będziemy mieć ludzi, którzy wyciągną pomocną rękę do drugiego człowieka. Dbajmy, by przekazywać ten przykład – apelował Robert Wadycki, któremu za kilka lat pełnienia funkcji przewodniczącego rodziny szkół była okazja w czasie forum podziękować.
W czasie spotkania jego uczestnicy najpierw uczestniczyli w Mszy św. pod przewodnictwem biskupa tarnowskiego Andrzeja Jeża, a w części formacyjnej wysłuchali prelekcji, świadectwa ks. prał. Władysława Pasiuta, emerytowanego kustosza sanktuarium św. Stanisława w Szczepanowie o związkach Jana Pawła II z tym miejscem i św. Stanisławem. Później harcmistrz Bartłomiej Turlej zaprezentował Szczep Czarny im. Bohaterów Polskiego Państwa Podziemnego, który działa przy szkole w Jadownikach.
W homilii bp Andrzej Jeż przypomniał, że rodzice mają prawo do wychowania moralnego i religijnego swych dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami. – Mamy nadzieję, że przeszły już do historii te czasy, że szkoła narzucała polskim rodzicom obcy im pogląd na świat zmierzający do wychowania tzw. nowego człowieka. W naszej diecezji rodzina szkół noszących imię św. Jana Pawła II ma w obecnym kontekście społeczno-kulturowym ważną misję do spełnienia. Potrzebujemy trwałego, mocnego rdzenia, wokół którego można by osadzić proces wychowania. W wielu krajach próbowano redukować system wychowania, eliminując z niego najczęściej wymiar duchowy. Prowadzi to do duchowego pustynnienia człowieka, który eksploatuje się jak nadmiernie wyjałowiona ziemia – zauważył pasterz Kościoła tarnowskiego.
Zwrócił uwagę, że problem nie polega na tym, czy Jan Paweł II może inspirować młodych, ale na tym, w jaki sposób jest przekazywany młodym, czy mówi się językiem zrozumianym przez młodych i trafiającym do nich. – Kiedy patrzymy na św. Jana Pawła II, to dostrzegamy u niego umiejętność budowania relacji. Warto na to zwrócić uwagę i tego uczyć, ponieważ wiele negatywnych doświadczeń, które mają dzieci i młodzież wynika również z tego, że te relacje w rodzinie, szkole są zakłócone. Dla młodego pokolenia Jan Paweł II wydaje się już być postacią mocno historyczną, ale z tego względu, że reprezentuje sobą wartości ponadczasowe i jego życie ukazuje prawdę o człowieku, o jego integralnym rozwoju, warto wracać do tej postaci. Macie wielowymiarowego patrona, który jest inspirujący – dodał biskup Andrzej Jeż.