Klaryska m. Maria Teresa Izworska została uhonorowana tytułem Honorowego Obywatela Starego Sącza.
Tytuł ten został nadany matce Marii Teresie Izworskiej decyzją radnych w uznaniu za jej wieloletnią działalność na rzecz miasta oraz ogromne zaangażowanie w życie wspólnoty zakonnej. Wyróżnienie wręczył jej burmistrz Jacek Lelek 10 października podczas uroczystej sesji rady miejskiej, która odbyła się wyjątkowo w klasztorze.
Matka Teresa była wielokrotnie w nim ksienią. Jej zasługi dla tego miejsca są nie do przecenienia, podobnie jak jej starania i wkład w przygotowanie uroczystości kanonizacyjnej św. Kingi. Jako ksieni czyniła honory domu podczas pobytu Jana Pawła II w klasztorze i jego spotkania ze wspólnotą zakonną. Napisała także teksty wielu pieśni ku czci św. Kingi. Jest ponadto autorką słów oficjalnego Hymnu V Synodu Diecezji Tarnowskiej zatytułowanego „Za Chrystusem”, śpiewanego we wszystkich kościołach diecezji tarnowskiej, oraz współautorką libretta oratorium o św. Kindze „Najważniejsza jest miłość”. Autorem muzyki do niego jest krakowski kompozytor i dyrygent Piotr Pałka. On także napisał jedną z dwóch wersji muzycznych hymnu.
Matka Maria Teresa Izworska, odbierając tytuł, nazwała starosądeczan swoją duchową rodziną. - Muszę przyznać, że bardzo kocham to miasto. Im dłużej tu żyję, tym bardziej jest mi ono drogie i jego mieszkańcy. Polecam w modlitwach wasze sprawy, o których wiem i nie wiem, ale Pan Bóg wie. To wyróżnienie traktuję jako wyróżnienie dla całego klasztoru, którego jestem najmniejszym członkiem - mówiła.
- Dziękuję bardzo za wieloletnią współpracę miastu, za wyrozumiałość, za czuwanie nad naszym bezpieczeństwem, które nieraz było potrzebne. Dziękuję za każdy przejaw dobra, bo tak prawdę mówiąc, ani Stary Sącz bez klasztoru by się obszedł, ani klasztor bez was. Jakoś tak się wzajemnie uzupełniamy - dodała, dziękując i za tę wymianę darów, a także za modlitwę, każdy przejaw miłości i szacunku wobec klasztoru, klarysek św. Kingi.
- Jako córka św. Kingi kocham Stary Sącz i mam nadzieję, że tak będzie do końca - powtórzyła raz jeszcze.
Tu możecie posłuchać przemówienia s. Marii Teresy Izworskiej: https://fb.watch/v8EfUVm0Tt/
Wielokrotnie na łamach "Gościa Niedzielnego" opowiadała o klasztorze, klaryskach i św. Kindze. Mimo klauzury i życia ukrytego za murami stawała się ich ambasadorką. "Nie pochodzę ze Starego Sącza, ale utożsamiam się z nim. Dzieje klasztoru, gdzie spoczywa św. Kinga, łączą się nierozerwalnie z dziejami jej miasta. W modlitwach za Stary Sącz mówimy zawsze: nasze miasto. Tworzymy autentyczną wspólnotę z mieszkańcami. I doświadczamy ich życzliwości" - mówiła nam swego czasu.