Danuta Kulig, prezes Stowarzyszenia Młodów-Głębokie mówi, że w Młodowie to jest miejsce najważniejsze, bo na tym fundamencie wyrosła wolność i obecne życie.
Niemal na zakolu drogi krajowej 87 w Młodowie stoi pomnik poświęcony ofiarom dwóch egzekucji, które w tym miejscu przeprowadzili Niemcy. Jedna odbyła się 11 listopada 1943 roku. Wtedy rozstrzelano 10 więźniów. Kolejna miała miejsce rok później, 15 września 1944 roku. Zginęło tu wówczas 18 Polaków.
– To miejsce dobrze znane jest miejscowej ludności, ale turyści, przejezdni, może młode pokolenie nie było do końca świadome tego, co się tu wydarzyło – mówi Tomasz Michałowski, burmistrz Piwnicznej Zdroju.
Egzekucje w Młodowie. Mówi Jakub Ryba z IPN w KrakowieDlatego Stowarzyszenie Młodów-Głębokie starało się o postawienie tu dużej tablicy informującej o historii tego miejsca. W porozumieniu z samorządem zwróciło się o przygotowanie tablicy do Instytutu Pamięci Narodowej. Tablica została odsłonięta 7 listopada w ramach gminnych obchodów Święta Niepodległości.
– To jest w Młodowie najważniejsze miejsce, ponieważ na tym jakby fundamencie jest nasza wolność, obecne życie. Pewnie ktoś musiał złożyć ofiarę z życia, żeby inni mogli żyć. Kłopot tylko jest taki, że aby historia była pamiętana, to ona musi zostać zapisana, utrwalona. Właśnie to czynimy dzisiaj. Odbywają się tu lekcje w plenerze z dziećmi ze szkoły w Głębokiem, przychodzą ludzie, niech czytają, niech pamiętają, bo jesteśmy to winni tym, którzy zginęli – mówi Danuta Kulig, prezes Stowarzyszenia.
Dlaczego Niemcy urządzili dwie egzekucje w Młodowie? Co do pierwszej można mieć pewne podejrzenia, że wybranie tego miejsca związane było z aktem dywersji na kolei, który miał tu miejsce wcześniej. Przywieźli zatem grupę więźniów z Nowego Sącza, i tu ich rozstrzelali, żeby siać terror, zastraszyć miejscową ludność, którą być może podejrzewali o pomocnictwo w dywersji na kolei. Szczególnie, że spędzano ludzi, aby oglądali egzekucję. Co do drugiej cel był zapewne taki sam, ale nie było wyraźnych dodatkowych okoliczności, które tłumaczyłyby wybór tego miejsca – wyjaśnia Jakub Ryba z Instytutu Pamięci Narodowej w Krakowie, który dokonywał kwerend i przygotował tablicę, która została odsłonięta 7 listopada.