Do miejscowego kościoła parafialnego została uroczyście wprowadzona figura Matki Bożej Fatimskiej i zainaugurowane zostały nabożeństwa pierwszych sobót miesiąca.
Od sierpnia proboszczem w Smęgorzowie jest ks. Krzysztof Czaja. – To, co dziś, 7 grudnia, przeżywamy, wprowadzenie figury Fatimskiej Pani do naszej świątyni i rozpoczęcie nabożeństw wynagradzających, zaczęło się od tego, że rozwój pobożności maryjnej uczyniliśmy drugim filarem przygotowań do jubileuszu 100-lecia parafii, który przypadnie w 2025 roku – mówi ks. Krzysztof.
Smęgorzów. Powitanie MB Fatimskiej przez proboszcza parafii, ks. Krzysztofa Czaję.Patronem parafii jest św. Stanisław, biskup i męczennik. Comiesięczna nowenna do patrona jest pierwszym filarem przygotowań. Zaproszenie MB Fatimskiej wyrosło na pobożności maryjnej. – W kaplicy mamy obraz Matki Bożej Smęgorzowskiej. Dziś może nie tak wielu jak kiedyś, przed laty, ale nadal sporo ludzi przychodzi na środowe nowenny, ale mało tego, chodzą także do kaplicy na indywidualną modlitwę przed obrazem Smęgorzowskiej Pani. Kiedy niedawno trzeba było dokonać renowacji obrazu, to błyskawicznie róże różańcowe złożyły tyle ofiar, że moglibyśmy zrobić może nawet dwie renowacje, to o czymś świadczy, o nabożeństwie, które ludzie mają do Matki Bożej – mówi Bogdan Zych, kościelny smęgorzowskiej parafii.
Figurę poświęcił proboszcz ks. Krzysztof Czaja. Grzegorz Brożek /Foto GośćDlatego, kiedy proboszcz zaprosił wiernych do dzieła duchowego, którym są rozpoczęte 7 grudnia nabożeństwa wynagradzające, o które prosiła Fatimska Pani, to spotkało się to z gorliwym przyjęciem. – Kiedy powiedziałem parafianom o tym, to w tym samym dniu znalazła się osoba, która ufundowała figurę, inna, która zajęła się przygotowaniem postumentu, kolejna, która wykonała świecznik wotywny. Kiedy zaproponowałem, byśmy jako wspólnota pojechali w jubileuszowym roku na pielgrzymkę dziękczynną do Fatimy, w dwa tygodnie musieliśmy zamknąć listę uczestników, bo lista się szybko wypełniła – opowiada ks. Czaja. Może, jak mówi proboszcz, to wszystko trochę pokazuje, że Matce Bożej Fatimskiej spieszyło się do Smęgorzowa.
Uroczystości towarzyszyła symboliczna obecność Dzieci Fatimskich. Grzegorz Brożek /Foto GośćCzemu przypisać, że temat pokuty, wynagradzania za grzechy pada dziś na podatny grunt? – Zawsze był istotny i ważny. Dziś jednak mamy pewne tendencje do tego, by szukać życia łatwego, przyjemnego, również podobnie łatwego i przyjemnego życia wiary. Może przesłodziliśmy. Może za bardzo chcemy, by nasza wiara była tylko radosna. Prosimy Boga o miłosierdzie, otrzymujemy, ale często nas to nie zmienia, wracamy do podobnego stylu życia, który wiedliśmy wcześniej. Trochę też mam wrażenie, że tracimy z horyzontu perspektywę wieczności. Myśląc o niebie potrzeba nie tylko radości, ale trzeba i pokuty, i wynagrodzenia, i gorliwej modlitwy. I to wcale nie czyni przeżywanie naszej wiary smutnym, ale raczej świadomym – uważa ks. Mariusz Węgrzyn, który przygotowywał parafian ze Smęgorzowa do przyjęcia figury MB Fatimskiej i rozpoczęcia nabożeństw pierwszosobotnich. – Zatracamy trochę dziś potrzebę pokutowania i wynagradzania, i kiedy jest dobrze to trochę tego aspektu naszej religijności i wiary trochę brakuje. Na szczęście budzi się coraz więcej osób – dodaje ks. Krzysztof.