Skarb narodowy

Jest nim każda niepełnosprawna osoba - podkreślają uczestnicy szkolnego projektu charytatywnego w Kobylu.

Szkolne Koło Caritas działa w szkole im. ks. Jana Twardowskiego w Kobylu od trzech lat. W tym czasie młodzi wolontariusze podejmowali różne działania dobroczynne. Jedną z inicjatyw było spotkanie zorganizowane pod hasłem „Osoba niepełnosprawna skarbem narodu”. Zostały na nie zaproszone rodziny z dziećmi z różnymi niepełnosprawnościami. Radość dzieci, entuzjazm wolontariuszy i zadowolenie rodziców, stały się inspiracją do przemiany tego pomysłu w długotrwały projekt. Pozytywnym bodźcem był także w tym względzie konkurs grantowy dla SKC. W ten sposób narodził się projekt „Osoba niepełnosprawna skarbem narodu”.

W realizację przedsięwzięcia zaangażowało się dziewięć rodzin wraz z 10 dziećmi z niepełnosprawnością oraz 17 uczniów wolontariuszy SKC wraz z opiekunkami SKC i członkiniami Parafialnego Zespołu Caritas.

Od kwietnia 2024 roku spotykaliśmy się raz w miesiącu, w sobotnie przedpołudnie, aby wspólnie spędzić czas. Rodzice, przy filiżance kawy i cieście, przygotowanych przez panie z Parafialnego Zespołu Caritas, rozmawiali o swoich dzieciach, trudnościach i radościach, o emocjach, których doświadczają. Dzieci wraz z wolontariuszami brały udział w zajęciach, które w każdym miesiącu przybierały inną formę: malowaliśmy, szyliśmy maskotki według własnego projektu, odbyły się też zajęcia taneczne.

W czerwcu zorganizowaliśmy wyjazd integracyjny do Rodzinnego Parku Rozrywki w Rabkolandzie, w którym wzięło udział 51 osób. We wrześniu miało miejsce spotkanie w plenerze. Zgromadzeni wokół ogniska, spędziliśmy radośnie czas śpiewając i rozmawiając.

23 listopada odbyło się spotkanie podsumowujące projekt. Był to czas, aby przyjrzeć się efektom naszych działań i podziękować darczyńcom, którzy nas wspierali. Aby sprawić miłą niespodziankę zaproszonym gościom, uczniowie zrzeszeni w SKC przygotowali przedstawienie o błogosławionym Carlo Acutisie według scenariusza napisanego przez jedną z pań opiekunek SKC.

Skarb narodowy   Gala na zakończenie całorocznych spotkań. Szkoła w Kobylu

Ważną częścią spotkania były świadectwa uczestników projektu. - Zapisałam się do SKC, bo chciałam robić coś dobrego dla innych ludzi i być wśród kolegów i koleżanek. Nie spodziewałam się jednak, że zaangażowanie w SKC sprawi mi tyle radości. Cieszy mnie pomaganie innym, a jednocześnie ja czuję się obdarowana serdecznością, wdzięcznością i miło spędzam wolny czas - mówi jedna z uczennic.

Inna dodaje, że dzięki działalności w SKC bardziej zwraca uwagę na potrzeby innych. - Nie skupiam się tylko na sobie i na tym, co ja mogę otrzymać. Nauczyłam się widzieć potrzeby innych ludzi i odkryłam, że każdy człowiek może innym sprawiać radość, obdarowując uśmiechem, słowem „dziękuję”, byciem blisko i robieniem czegoś wspólnie - mówi dziewczyna.

Kolejna dodaje, że działając w SKC może obdarowywać inne osoby posiadanymi umiejętnościami i talentami. - A ja uczę się od innych współpracować w grupie. Dostrzegam także i to, że nie tylko ja mam trudności życiowe - mówi wolontariuszka.

Rodzice z ogromnym wzruszeniem dziękowali za możliwość spotkań w gronie osób, które doświadczają podobnych trudności, takich samych emocji, a przez to dobrze się rozumieją. Podkreślali, że poczuli się otoczeni serdecznością. - Jestem zbudowana postawą młodzieży. Dziękuję wam, dziewczęta i chłopcy, za to, że bawiliście się z moimi synami i traktowaliście ich tak naturalnie, po koleżeńsku - powiedziała jedna z mam. - Jak wspaniale jest doświadczać bezinteresownej troski i serdeczności - stwierdziła inna z mam. - Póki nie miałam dziecka z niepełnosprawnością, mało zauważałam takie osoby. Może nawet stroniłam od nich, odczuwając niewytłumaczalny lęk. Teraz wiem, jak bardzo pomaga bycie dostrzeżonym przez innych - dodaje kolejna.

Panie z PZC podkreśliły, że udział w projekcie był dla nich wyjątkowym doświadczeniem. Zgodziły się wspierać uczniów w przygotowaniu spotkań i opiece nad osobami niepełnosprawnymi, kierowane pragnieniem świadczenia pomocy, ale szybko odkryły, jak wiele radości daje im współpraca z młodzieżą i bycie potrzebnym. Czasem przekładały obowiązki zawodowe, aby móc być na spotkaniu. Zgodnie uznały, że bardziej czują się obdarowanymi, niż dającymi i nadal chcą współpracować ze SKC.

Skarb narodowy   Uczestnicy projektu odwdzięczyli się śpiewem. Szkoła w Kobylu

Dzieci z niepełnosprawnościami swoje doświadczenia wyraziły w artystyczny sposób: Olek zaśpiewał piękną pieśń o Carlu Acutisie, Madzia zagrała jedną z postaci w przedstawieniu o błogosławionym, a Karol, wspierany przez trenerkę, wykonał dwie pieśni i zagrał dwa utwory na organach elektrycznych dedykowane darczyńcom, dzięki którym możliwy był nasz wyjazd integracyjny.

Nadal chcemy kontynuować nasze spotkania. Uczniowie są nastawieni do pomysłu entuzjastycznie. Ponadto liczba uczniów zaangażowanych w działalność koła podwoiła się, a dzieci z klas młodszych już pytają, kiedy będą mogły dołączyć do starszych wolontariuszy.

« 1 »