Ponad 120 osób wzięło udział w wigilii dla potrzebujących w tarnowskiej par. pw. Miłosierdzia Bożego.
Organizowana przez parafię wigilia odbyła się po raz szósty. - To jest zaproszenie dla wszystkich chętnych. Zachęcamy, żeby ci, którzy chcą wziąć w niej udział, zapisywali się, byśmy mogli się organizacyjnie przygotować. Zawsze jednak myślimy o tych, którzy się nie zapiszą, ale przyjdą. Dla nich też znajdzie się miejsce przy stole. W tym roku zapisało się 120 osób - informuje ks. Czesław Haus, proboszcz par. pw. Miłosierdzia Bożego w Tarnowie.
Tarnów. Wigilia dla samotnych i potrzebujących w par. pw. Miłosierdzia BożegoWśród tych, którzy zasiedli już 15 grudnia przy wigilijnym stole, byli parafianie, z reguły osoby samotne, które szukają obecności drugiego człowieka. - W zdecydowanej większości jednak uczestnicy wigilii to ludzie z miasta i spoza niego, którym życie z różnych powodów się nie ułożyło. Razem się modlimy, jemy wieczerzę. Razem śpiewamy kolędy. Dla nich jest to okazja, by doświadczyć, że ktoś o nich pamięta. Mamy zawsze nadzieję, że takie spotkanie stanie się dla kogoś punktem wyjścia do tego, by pomyśleć o swoim życiu, spróbować je naprawić - dodaje ks. Haus.
Wigilia w tzw. dolnym kościele świątyni parafialnej rozpoczęła się o godz. 13 od odśpiewania "Wśród nocnej ciszy", wspólnej modlitwy, poświęcenia opłatków, którym obecni następnie się połamali ze sobą.
- Potem był posiłek, który zawsze sami gotujemy w kuchni parafialnej. Wszystko przygotowała parafia, a przy wigilii pomagał wolontariat Miłosierny Samarytanin i Rycerze Kolumba. Pierwszy podano barszcz z uszkami, potem były ryba z ziemniakami i kapustą, pierogi i na koniec deser. Poza tym były kompot z suszu, kawa, herbata. Wszyscy uczestnicy otrzymali także paczki - objaśnia Adam Tura, z rady parafialnej.